Niemal każdy z właścicieli i szefów rodzinnych firm w Polsce (97 proc.) przewiduje, że w najbliższych latach ich biznes będzie się rozwijał, przy czym 29 proc. z nich planuje szybki, agresywny wzrost. Na czele wyzwań, które mogą utrudnić realizację tych planów, najczęściej (61 proc.) wskazują kwestię rekrutacji pracowników i utrzymania kluczowych kadr.
Może być to problem także w związku z sukcesją, do której przymierza się niemal trzy czwarte polskich przedsiębiorców – wynika z raportu „Badanie firm rodzinnych 2016", przygotowanego przez firmę doradczą PwC przy współpracy Instytutu Biznesu Rodzinnego. Raport jest wynikiem ponad 2,8 tys. wywiadów z właścicielami firm rodzinnych w 50 krajach świata, w tym 34 w Polsce.
Jak przypomina Adrianna Lewandowska, prezes Instytutu Biznesu Rodzinnego, z innych badań IBR wynika, że tylko nieco ponad 6 proc. potencjalnych sukcesorów jest chętnych do przejęcia rodzinnej firmy. – To pokazuje, jak dużym wyzwaniem będzie rekrutacja zewnętrznej kadry zarządzającej, która będzie też musiała przejąć wartości rodzinnej firmy – dodaje Lewandowska.
Zachować dla dzieci
Nic więc dziwnego, że tylko 6 proc. badanych z Polski zamierza zatrudnić profesjonalnych menedżerów do zarządzania przedsiębiorstwem (na świecie 34 proc.). Tym bardziej że 44 proc. z nich twierdzi, iż rodzinnym biznesom jest trudniej pozyskać i utrzymać najbardziej utalentowanych pracowników niż innym firmom (nie pomaga tu silnie zakorzeniony w czasach PRL mit prywaciarza).
Polscy biznesmeni raczej nie chcą też sprzedawać firmy (myśli o tym jedynie 9 proc. ankietowanych, czyli prawie dwa razy mniej niż na świecie). Najczęściej liczą, że przekażą biznes dzieciom.