Coraz częściej sprawdzamy przy zakupach, czy dany towar wyprodukowano w Polsce. Zwracamy też uwagę na informacje o krajowym pochodzeniu produktów czy usług - wynika z najnowszego raportu agencji Open Research, która drugi rok z rzędu zbadała poziom patriotyzmu konsumenckiego Polaków. Badanie, które na przełomie marca i kwietnia br. objęło 800 osób dowodzi, że nasz patriotyzm z roku na rok rośnie.
O ile w ubiegłym roku 64 proc. ankietowanych czuło się zachęconych do zakupu polskością danej marki, to w tym roku ta grupa urosła do 73 proc. Jednocześnie – do 27 proc. - (też o 9 pkt. proc.) zmniejszył się udział tych, dla których krajowe pochodzenie produktu czy usługi nie ma znaczenia albo zniechęca do wyboru. Aż dwóch na trzech ankietowanych sprawdza kraj pochodzenia produktu na metce.
Zdrowe, bo polskie
Podobnie jak przed rokiem, polskość najlepiej się sprzedaje w produktach spożywczych. Krajową żywność docenia już sześciu na dziesięciu badanych (przed rokiem co drugi). Rodzime pochodzenie to dla prawie połowy Polaków także atut przy wyborze usług bankowych i leków bez recepty. Niemal połowa badanych docenia też polskość przy wyborze usług telekomunikacyjnych i mebli. Ponad czterech na dziesięciu chętnie wybiera też polską odzież i obuwie oraz kosmetyki.
Mariusz Pyc, dyrektor w Open Research twierdzi, że wzrost patriotyzmu konsumenckiego Polaków jest efektem naszej rosnącej dojrzałości jako konsumentów i coraz bardziej docenianej jakości polskich produktów. Chętnie kupujemy krajowe marki, bo jesteśmy przekonani, że firmują one dobre produkty i usługi.
Na pytanie o skojarzenia, jakie budzą polskie marki uczestnicy badania najczęściej wskazywali właśnie dobrą jakość, choć odsetek takich wskazań by różny w różnych kategoriach. Najczęściej docenialiśmy ją w przypadku mebli oraz odzieży i obuwia (ponad połowa badanych). Nieco rzadziej w przypadku żywności (40 proc.) , gdzie dodatkowym atutem jest za to przekonanie 26 proc. badanych, iż krajowe produkty są zdrowe i ekologiczne.