- Nasz rynek jest w pełni konkurencyjny. Nie ma tu żadnego ryzyka. Pracuje u nas dużo zagranicznych firm. Wszystko to, co dostarcza dla nas Siemens, może zostać zastąpione przez produkcję innych firm. A i sami możemy już wiele wyprodukować - zapowiedział Aleksandr Nowak minister energetyki Rosji.
Dodał, że jego zdaniem decyzja o opuszczeniu rosyjskiego rynku nie opłaci się Niemcom.
- Nie myślę, by wyjście z naszego rynku było efektywne dla Siemens - cytuje ministra agencja Prime.
Wczoraj niemiecki rząd opublikował komunikat w tej sprawie. Informuje w nim, że przygotowuje „działania, które będą odpowiedzią na to postępowanie nie do przyjęcia". Niemcy nie wykluczają poparcia zaostrzenia sankcji Unii wobec Rosji. Rosjanie dostarczyli na Krym kupione od Siemensa turbiny gazowe, które miały trafić do elektrowni Tamań w Krasnodarskim Kraju. Kiedy sprawa wyszła na jaw, wszystkiemu zaprzeczyli.
Siemens przeprowadził własne dochodzenie w tej sprawie. Potwierdziło ono doniesienia prasowa. „Siemiens otrzymał wiarygodne informację, że cztery turbiny gazowe, które latem 2016 r. dostarczyliśmy na potrzeby elektrowni Tamań, zostały zmodyfikowane i bezprawnie przetransportowane na Krym. To bezczelne naruszenie kontraktu z Siemiens oraz prawa Unii Europejskiej. Siemiens zgłosił chęć wykupu tych urządzeń oraz anulowania całego kontraktu".