Wartość BIK Indeksu Popytu na Kredyty Mieszkaniowe wyniosła czerwcu 17,2 proc. – wynika z danych Biura Informacji Kredytowej. Oznacza to, że w przeliczeniu na dzień roboczy, banki i SKOK-i przesłały do BIK zapytania o kredyty mieszkaniowe na kwotę wyższą o 17,2 proc. niż rok wcześniej. Czerwcowy wzrost jest jednym z najwyższych ostatnio zanotowanych choć nie aż tak duży jak w maju (25,5 proc.) – w kwietniu wyniósł 18,5 proc., w marcu i lutym po około 13 proc. oraz jest wyraźnie wyższy niż w styczniu (7,4 proc.).
Łącznie w czerwcu o kredyt mieszkaniowy zawnioskowało 35,64 tys. osób w porównaniu do 32,92 tys. rok wcześniej (+ 8,2 proc.). Średnia kwota wnioskowanego kredytu mieszkaniowego w czerwcu 2018 r. wyniosła 251,86 tys. zł (wyższa o 1,4 proc. jak miesiąc temu), przez rok urosła o 8,3 proc. Wzrost indeksu spowodowany jest zarówno wzrostem liczby wnioskodawców jak i średniej kwoty wnioskowanego kredytu.
- Wzrostowi liczby osób wnioskujących o kredyt mieszkaniowy sprzyja otoczenie makroekonomiczne (rekordowo niskie stopy procentowe, wzrost wynagrodzeń, spadek bezrobocia, wzrost optymizmu co do przyszłej sytuacji gospodarstwa domowego). W czerwcu tego roku mieliśmy do czynienia również z kontynuacją zjawiska związanego z wnioskowaniem w 2018 r. o wyższe kwoty kredytów mieszkaniowych niż w poprzednich latach - mówi prof. Waldemar Rogowski, główny analityk Biura Informacji Kredytowej.
Jak już wskazywał w poprzednich miesiącach, zjawisko to może mieć swoje źródło zarówno we wzroście cen nieruchomości (np. w Warszawie wzrost r/r o ok. 10 proc.), jak i zakupie mieszkań o większej powierzchni. - Na rynku nieruchomości pierwotnych w największych 7 aglomeracjach zaczynamy również obserwować obniżenie podaży nowych mieszkań, co wynika ze wstrzymania realizacji projektów przez część deweloperów, co w przyszłości przy utrzymującym się popycie może spowodować dalszy wzrost cen a tym samym wzrost wartości wnioskowanych kredytów mieszkaniowych – prognozuje Rogowski.