Andrea Enria, szef Europejskiego Urzędu Nadzoru Bankowego i Jednolitego Mechanizmu Nadzorczego (SMM), działającego przy Europejskim Banku Centralnym, w rozmowie z „Financial Timesem" stwierdził, że nie jest zwolennikiem czempionów narodowych lub europejskich. To może oznaczać przeszkodę dla fuzji Deutsche Banku i Commerzbanku, które parę dni temu poinformowały oficjalnie o rozpoczęciu rozmów w tej sprawie.
Według nieoficjalnych informacji banki miały dostać zielone światło od rządu niemieckiego, który podkreślał wcześniej, że niemiecka i europejska gospodarka potrzebują silnych banków. Jednak kanclerz Angela Merkel mówiła dzisiaj rano, że nie chce, aby rząd angażował się w tę sprawę. – Decyzja w tej sprawie należy tylko do banków i same muszą ocenić tę sprawę – podkreślała. Niemieckie państwo ma ponad 15 proc. akcji Commerzbanku wskutek wartego 10 mld euro bail-outu z kryzysowego 2009 r. Pojawiały się informacje, że niemiecki rząd ma protekcyjnie podchodzi do swojego sektora bankowego i sprzeciwiał się fuzji któregoś ze swoich dwóch największych banków z francuskimi i włoskimi - pojawiały się wcześniej spekulacje że zainteresowani byli BNP Paribas i UniCredit.