Temat ten był szeroko komentowany przez licznych ekspertów. W porannym biuletynie odnieśli się dzisiaj także do niego ekonomiści banku Pekao.

- Dowiedzieliśmy się, że nowa danina ma objąć nie tylko sektor energetyczny, wydobywczy i bankowy, jak w innych krajach Europy, lecz wszystkie duże firmy (powyżej 250 pracowników), których marża zysku brutto za 2022 wzrośnie w stosunku do średniej z lat 2018, 2019 i 2021. Powiększona część zysku (wynikająca z większej marży) miałaby zostać obciążona podatkiem w wysokości 50 proc.. Zarazem podstawa opodatkowania mogłaby zostać obniżona w przypadku ponoszenia wydatków na inwestycje kluczowe dla rozwoju i bezpieczeństwa kraju. Nie wiadomo jeszcze jak dokładnie zwolnienie to miałoby działać. Łącznie ministerstwo finansów planuje pozyskać z nowej daniny 13,5 mld zł – czytamy w ich komentarzu.

Czytaj więcej

Krzysztof A. Kowalczyk: Niemoralna propozycja rządu. Chce karać firmy 50-procentowym podatkiem

Wskazują oni jednocześnie, że o ile podatek może mieć stabilizujący wpływ na finanse publiczne, tak uderzyć może w rynek kapitałowy. - Wciąż wiele szczegółów podatku od zysków nadzwyczajnych nie jest znanych, więc trudno nam ocenić jego makroekonomiczne skutki. Skala i złożoność nowego podatku jest jednak większa niż oczekiwano, co może wpłynąć negatywnie na rozwój rynku kapitałowego w Polsce oraz inwestycje dużych firm – zwracają uwagę ekonomiści Pekao.

Co na to sama GPW, która jest kluczowym podmiotem rynku kapitałowego w Polsce? - W tym temacie powstrzymamy się od komentarza – usłyszeliśmy w biurze prasowym GPW.