Szwajcarski bank UBS w połowie ubiegłego tygodnia zawarł z władzami amerykańskimi ugodę: zgodził się zapłacić 780 mln dolarów kary i po raz pierwszy w historii ujawnić dane części swoich klientów – tych, którym pomógł w niepłaceniu podatków. Prezydent i minister finansów Szwajcarii Hans-Rudolf Merz sprecyzował, że chodziło o 250-300 klientów z USA. Organizacja bankierów szwajcarskich ASB przyznała, że ze względu na ochronę szwajcarskiego systemu finansowego władze nie miały innego wyjścia, jak zgodzić się na ugodę UBS z Waszyngtonem. Takie rozwiązanie chroniło bank przed znacznie kosztowniejszym postępowaniem karnym, które zagroziłoby finansom banku, który w 2008 r. zanotował straty w wysokości 19,7 mld franków.
Nazajutrz po ugodzie resort sprawiedliwości USA wystąpił jednak do sądu w Miami z cywilnym powództwem przeciw bankowi UBS, żądając dostarczenia informacji o 52 tys. tajnych kont należących rzekomo do Amerykanów, na których leży ok. 14,8 mld dolarów.
Pozew wywołał reakcję banku; UBS zapowiedział walkę sądową o jego odrzucenie. Szwajcaria nie uznaje za przestępstwo niepłacenia podatków; współpracuje tylko w przypadkach oczywistych oszustw – takich przypadków z klientami z USA jest ok. 300. Ostatecznie do złamania tajemnicy bankowej nie doszło, bo Federalny Trybunał Administracyjny zabronił urzędowi nadzoru rynków finansowych FINMA przekazania władzom podatkowym USA danych bankowych klientów UBS.
Sytuację skomentowali też politycy i dziennikarze. Centroprawicowa szwajcarska PDC uważa zachowanie Amerykanów za niedopuszczalne, bo nie honorują zawartej umowy. Prasa nie zostawia zaś suchej nitki na władzach w Bernie, krytykuje też gangsterskie metody i mocarstwową politykę USA. Rośnie również gniew na sam bank, który skorzystał z publicznej pomocy w wysokości 60 mld dolarów.
Spór przez ocean śledzi bacznie Unia Europejska, która od dawna żąda zniesienia tajnych kont, i by Szwajcaria traktowała tak samo jej wnioski o uchylenie tajemnicy bankowej, jak w przypadku wniosków USA. Szwajcaria jest największym na świecie rajem podatkowym, w jej bankach zdeponowano ok. 2,2 bln dolarów.