Pojawiają się też zapytania o kredyty inwestycyjne. Liczymy, że w drugiej połowie roku to się spotęguje – ocenia Małgorzata Kołakowska, prezes ING Banku Śląskiego.
Jej zdaniem po pieniądze z banków chcą sięgać zwłaszcza firmy związane z eksportem, które dobrze przeszły okres kryzysowego spowolnienia i chcą rozbudowywać swoje moce produkcyjne.
– Widzimy nieco ożywienia w budownictwie, które w ostatnich dwóch latach skupiało się raczej na kończeniu rozpoczętych projektów. Wszyscy czekamy na duże inwestycje w sektorze energetycznym. Natomiast nowym elementem rynku są kredyty na fuzje i przejęcia – dodaje.
W pierwszym kwartale bieżącego roku kredyty korporacyjne w ING Banku Śląskim zwiększyły się o około 18 proc. – Nawet biorąc pod uwagę, że ten wynik obejmuje jednostki sektora samorządowego, to jesteśmy zdecydowanie lepsi od rynku, gdzie wzrost był na poziomie kilku procent – podkreśla Małgorzata Kołakowska.