Od 10 stycznia 2012 roku do zamknięcia sesji czwartkowej akcje mediolańskiego banku, strategicznego akcjonariusza Pekao, podrożały 67 proc. i jest on najlepszą spółką w indeksie Euro Stoxx50. Kapitalizacja polskiego banku w tym czasie wzrosła 11,7 proc.
Prawa poboru akcji UniCredit podczas dziesięciu sesji podwoiły swoją wartość, a średni wzrost dla 1160 spółek, których wartość rynkowa przekracza pół miliarda euro, wyniósł 5,5 proc.
- To była wielka okazja i niektórzy inwestorzy dostrzegli to – powiedział Mathias Fankhauser, zarządzający 100 miliardami dolarów w Clariden Leu.
- Kupiliśmy na rynku zarówno akcje UniCredit jak i prawa poboru – przyznał Stefano Girola z firmy inwestycyjnej Albertini Syz&Co dodając, że przed ofertą notowania banku były „katastrofalne", a jego wskaźniki wyceny bardzo niskie.
Dzisiaj po sesji UniCredit wstępnie poinformuje o rezultatach oferty z której zamierzał pozyskać 7,5 miliarda euro by się wzmocnić kapitałowo.