- Kilka banków jest "toksycznych" i one upadną jeszcze w tym roku. To małe banki, od razu uspokajam, i nie będzie to zaburzało polskiego systemu finansowego. Jednak oznacza to, że nadzór nie spełnił swojej roli i mieliśmy wydarzenia, jakie mieliśmy – mówię tu o bankach, które już upadły i wypłatach z BFG. Pewne jest, że czeka nas jeszcze upadłość kilku banków. Ta agonia może się przeciągnąć o kilka miesięcy i nastąpić w 2017 r. Ale to nie będzie wynikać z tego, że w tym roku wszedł podatek bankowy, tylko z tego, że te banki były źle zarządzane, a nadzór instytucjonalny działał źle – stwierdził wiceminister finansów Konrad Raczkowski.
Raczkowski ocenił, że polski sektor bankowy charakteryzuje się nadpłynnością, a bieżąca płynność banków jest dobra. Dodał również, że wprowadzenie podatku bankowego może przełożyć się na wzrost marż czy kosztów po stronie klienta.
Na słowa wiceministra szybko zareagowała Komisja Nadzoru Finansowego, która nadzoruje sektor bankowy w Polsce. Zdaniem KNF sektor jest stabilny i efektywny. - Świadczą o tym wyniki finansowe banków, rezultaty europejskiego przeglądu jakości aktywów i stress testów oraz oceny agencji ratingowych, Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Narodowego Banku Polskiego. W żadnym banku nie ma zarządu komisarycznego KNF. Banki spółdzielcze w obu zrzeszeniach budują systemy ochrony instytucjonalnej - mówi Łukasz Dajnowicz, rzecznik KNF.
Przyznaje, ze złożona jest sytuacja sektora spółdzielczych kas oszczędnościowo – kredytowych (SKOK). Kasy zostały objęte nadzorem KNF dopiero od jesieni 2012 r. – Zarząd komisaryczny działa w 5 skokach, 40 kas jest objętych postępowaniami naprawczymi. Depozyty we wszystkich bankach i skokach są objęte państwowymi gwarancjami Bankowego Funduszu Gwarancyjnego (BFG). Natomiast o jakości polskiego nadzoru finansowego najlepiej świadczą oceny międzynarodowe – dodaje Dajnowicz.
Kilka dni temu KNF wystąpiła o upadłość SKOK Polska. To kolejny SKOK mający problemy. Wcześniej KNF wprowadziła zarządy komisaryczne w kasach: Skarbiec, Arka, Jowisz, Powszechna, Wołomin (zanim ogłoszono jej upadłość), Wesoła (została przejęta przez PKO BP), Kopernik (przejęta przez Pekao), Wspólnota (zanim głoszono jej upadłość), Św. Jan z Kęt (przyłączona do Aliora), im. Stefana Kard. Wyszyńskiego(również przejęta przez Aliora). Upadłość SKOK Wołomin i SKOK Wspólnota kosztowała Bankowy Fundusz Gwarancyjny ponad 3 mld zł.