Piotr Iwicki

Piotr Iwicki

Piotr Iwicki: Nic o nas bez nas. Po co iść na wybory samorządowe 7 kwietnia?

Obywatel ma realny wpływ na to, co dzieje się w jego wspólnocie między wyborami. Prawo daje mieszkańcom szereg uprawnień do udziału w rządzeniu gminą, miastem czy powiatem.

Piotr Iwicki: W trosce o jakość życia

Jeśli ktoś porównuje gminę do dobrze lub źle zarządzanego przedsiębiorstwa, niewiele się myli – pisze były samorządowiec.

Piotr Iwicki: Wybory samorządowe 2024 – wybory największej wagi. Nie dajmy się przegłosować

Nasza absencja w lokalu wyborczym 7 kwietnia to zgoda na to, aby inni wybrali za nas. A samorządowi lokalnemu niczego tak teraz nie potrzeba, jak wiatru w żagle.

Piotr Iwicki: Dziesiąte miejsca na listach wyborczych dla młodych

Najmłodsze pokolenie wyborców chce głosować na ludzi z krwi i kości.

Piotr Iwicki: Pokerowe sprawdzam Ziobry

Co tu ukrywać, trwa walka o biorące miejsca na listach wyborczych. Kto sprytniejszy, głośniejszy, tego na wierzchu. Nie sposób nie wpisać w takie działania głośnej sprawi Mariki.

Piotr Iwicki: Grzech zaniechania

Czy partie opozycyjne przestraszyły się wyników sondaży? A może pragmatycznie oceniają, że nawet sprawowanie władzy po jesiennych wyborach będzie orką na ugorze, bo mało kto spodziewa się zmiany poglądów przez prezydenta? Jego weto może być destrukcyjne nie tylko w kontekście zarządzania państwem, ale wręcz politycznego bytu partii politycznych.

Piotr Iwicki: Swaci pilnie potrzebni

Czy ktoś się zastanawiał, że gra dotyczy 3 milionów wyborców? Konia z rzędem temu, kto wie jak do nich dotrzeć. Zwłaszcza, że jeden z scenariuszy nadchodzących wyborów parlamentarnych mówi że wygra je ten, kto zmobilizuje do pójścia do urn najbardziej oporną grupę, czyli najczęściej tych, którzy w minionych wyborach nie uczestniczyli z banalnego powodu.

Piotr Iwicki: A miało być tak pięknie

Kto w kampanii wyborczej 2023 r. obieca przywrócenie siły samorządom, ten zaskarbi sobie serca wpływowego elektoratu – samorządowców.

Dziwne ruchy na szachownicy

Nie milkną komentarze odnoszące się do ostatniego posiedzenia Rady Ministrów, a ściślej sposobu usadzenia premiera i wicepremiera. Dla jednych to policzek, pokazanie Mateuszowi Morawieckiemu jego miejsca w szeregu, dla innych obraz faktycznej gradacji i procedencji. Po lewicy Jarosława Kaczyńskiego, premier.

Piotr Iwicki: Nie twój interes, rado

Co pięć lat wyborcy sami decydują, kto będzie ich władzą lokalną, ale nie wszystkich to cieszy.