Widowisko zorganizowane z niezwykłym rozmachem było opowieścią o przeszłości tego miejsca sięgającej końca epoki kamienia. Imprezy, a właściwie festiwal archeologiczny, związane z otwarciem placówki trwały dwa dni. W tym czasie ponad 200 odtwórców z całej Polski przedstawiło różne aspekty kultury materialnej i duchowej naszych przodków. W trakcie spektaklu widzowie zobaczyli inscenizacje najważniejszych wydarzeń z pradziejów Trzcinicy, m.in. unikalne, dotychczas przez nikogo nieodgrywane sceny z początków epoki brązu, w tym powstanie i zagładę warowni.
W ten sposób w Trzcinicy koło Jasła narodził się wspaniały skansen archeologiczny, konkurencja dla Biskupina.
Minęły cztery lata. To, co się dobrze zapowiadało, teraz przedstawia się jeszcze okazalej.
– Już od pojawienia się pierwszych wzmianek o skansenie wzbudzał on ogromne zainteresowanie. Powstał na obszarach peryferyjnych w stosunku do wielkich ośrodków miejskich, ale pomysł jego zorganizowania właśnie tutaj okazał się na tyle atrakcyjny, że przybywają do nas ludzie z całego kraju – podkreśla Jan Gancarski, dyrektor Muzeum Podkarpackiego w Krośnie, którego Karpacka Troja jest oddziałem.
Wybór miejsca na zbudowanie skansenu jest bardzo trafny. W Trzcinicy archeolodzy odkryli i zbadali osadę z początków epoki brązu, której początki sięgają 4100 lat wstecz. Jest ona jedną z najstarszych i najpotężniejszych na terenie Polski. To tu przeprowadzono wykopaliska na monumentalnym grodzisku wczesnośredniowiecznym. O randze tego miejsca świadczy fakt, że łącznie naukowcy wydobyli w Trzcinicy ponad 160 tys. zabytków.