Eksperci szukają sposobu na skuteczną edukację pacjentów, która zmieniłaby codzienne wybory chorych oraz zwiększyłaby poczucie odpowiedzialności pacjenta za swoje zdrowie i jego świadome uczestnictwo w swojej terapii. Innymi słowy sposobu na to, aby pacjent został prawdziwym partnerem lekarza i systemu ochrony zdrowia w procesie własnego leczenia. Mamy w tym już i sukcesy i … porażki.
Zmiana cywilizacyjna
Eksperci szacują, że w ciągu kilkudziesięciu najbliższych lat, bo już od 2025 r. udział osób starszych (po 65 r.ż.) w polskim społeczeństwie będzie bliski jednej trzeciej. Oznacza to konieczność reorganizacji systemu ochrony zdrowia, pracy, opieki społecznej pod kątem zabezpieczenia potrzeb nowego profilu społeczeństwa, a także zwrócenia większej uwagi na zapobieganie chorobom oraz rozwiązania pozwalające na wydłużanie życia w zdrowiu celem obniżenia kosztów średnio- i długofalowych schorzeń cywilizacyjnych. Jednym z dyskutowanych kierunków jest zapobieganie chorobom i wydłużenie okresu życia w zdrowiu, a więc skuteczna profilaktyka chorób.
Radosław Sierpiński, doradca ministra zdrowia jest zdania, że profilaktyki nie można traktować jako koszt, a bardziej jako inwestycję, która w perspektywie długofalowej pozwoli na znaczne oszczędności w systemie.
- Często patrzymy na to tak, że to już dziś musimy włożyć w coś sporo pieniędzy, a nie zawsze na to nas stać, a efekty będziemy konsumować dopiero za kilka, kilkanaście lat. - przyznaje Sierpiński. - Wiadomo, że nie działamy w próżni, jest ustalony kalendarz polityczny, natomiast musimy brać pełną odpowiedzialność za to, jakie działania podejmujemy teraz i wybierać te, które przyczynią się do poprawy zdrowia populacji polskiej bez względu na to, kto te pozytywne efekty będzie konsumował - kontynuuje Sierpiński.
- Choroby sercowo-naczyniowe są tym podstawowym zabójcą i okazuje się, że nawet duża inwestycja w tej dziedzinie spowoduje długofalowo znaczne oszczędności w medycynie naprawczej, a więc w efekcie uda się wytworzyć model kosztowo-efektywnej opieki - dodaje Sierpiński.