Plan zagospodarowania nie może służyć do lokalizacji farmy wiatrowej

Sąd zakwestionował ważność planu, który posłużył do lokalizacji farmy wiatrowej.

Publikacja: 25.08.2016 08:34

Plan zagospodarowania nie może służyć do lokalizacji farmy wiatrowej

Foto: Bloomberg

Farma Wiatrowa Mycielin została oddana do użytku w lutym tego roku. 24 turbiny wiatrowe o wysokości 125 m każda stoją w gminach Niegosławice i Szprotawa w powiecie żagańskim w województwie lubuskim. Inwestorem była spółka z o.o. Polenergia Farma Wiatrowa Mycielin, należąca do firmy Polenergia SA, jednego z największych operatorów elektrowni wiatrowych.

Prawne wrota do inwestycji otworzyły uchwały rad gmin w Niegosławicach i Szprotawie. Uchwała rady z 30 marca 2010 r. w sprawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego terenu przeznaczonego na lokalizację elektrowni wiatrowych, określała warunki ich budowy w miejscowościach Mycielin, Gościeszowice i Sucha Dolna. W 2011 r. burmistrz Szprotawy, którego wyznaczono do całościowego poprowadzenia sprawy, wydał spółce decyzję środowiskową.

Protesty rozpoczęły się, zanim na pola wjechały maszyny budowlane. Z transparentami „Stop wiatrakom" mieszkańcy gminy Niegosławice przerwali sesję rady gminy i opublikowali list protestacyjny na Facebooku.

W 2015 r. prokurator rejonowy w Żaganiu zaskarżył uchwałę rady gminy do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gorzowie Wielkopolskim. Wytknął, że uchwalając plan, rada nie ustaliła linii rozgraniczających teren przeznaczony na cele rolnicze od terenu na lokalizację elektrowni wiatrowych. Wójt nie wystąpił też o zgodę do ministra rolnictwa na zmianę przeznaczenia gruntów rolnych na cele nierolnicze, mimo że na każdym z terenów, dla których ustalono lokalizację wież elektrowni wiatrowych, znajdują się grunty rolne I–III klasy. Nie zachowano więc trybu uregulowanego w ustawie.

Wójt gminy Niegosławice odpowiedział na zarzuty, że umiejscowienie elektrowni wiatrowych nie powoduje wyłączenia całego terenu, ale tylko obszaru pod wieżami wiatrowymi. Dla pozostałej części ustalono w planie użytkowanie rolnicze. Nie jest więc konieczna zmiana przeznaczenia gruntów pod inne wykorzystanie niż rolne.

WSA uwzględnił skargę prokuratora i stwierdził nieważność całej uchwały. Za trafne uznał zarzuty dotyczące nieustalenia linii rozgraniczających tereny na cele rolnicze i tereny na budowę elektrowni wiatrowych. Uniemożliwia to odróżnienie terenu przeznaczonego pod farmy wiatrowe od tego przeznaczonego na cele rolnicze. Zdaniem sądu z terenu o przeznaczeniu rolniczym należało wyłączyć tereny przeznaczone pod lokalizację elektrowni wiatrowych.

Za poważny błąd WSA uznał nieuzyskanie zgody ministra rolnictwa i rozwoju wsi na przeznaczenie gruntów rolnych klasy I–III na cele nierolnicze. Ma tu bowiem znaczenie cały obszar przewidziany pod lokalizację elektrowni wiatrowych. W efekcie sąd stwierdził, że doszło do naruszenia trybu sporządzania planu.

Wyrok jest nieprawomocny, ale nie zdołaliśmy ustalić, czy rada gminy wniosła skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Wiemy, że ją przygotowywała.

Wiatraki Farmy Mycielin o mocy 48 MW kręcą się na gruntach gmin Niegosławice i Szprotawa. Projektów już ukończonych i tych, które uzyskały już pozwolenie na budowę, nie obejmują znowelizowane niedawno przepisy dotyczące odległości turbin od zabudowań.

sygnatura akt: II SA/Go 554/15

Zawody prawnicze
Korneluk uchyla polecenie Święczkowskiego ws. owoców zatrutego drzewa
Zdrowie
Mec. Daniłowicz: Zły stan zdrowia myśliwych nie jest przyczyną wypadków na polowaniach
Nieruchomości
Odszkodowanie dla Agnes Trawny za ziemię na Mazurach. Będzie apelacja
Sądy i trybunały
Wymiana prezesów sądów na Śląsku i w Zagłębiu. Nie wszędzie Bodnar dostał zgodę
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego