- Ten dzień był taki, jak 5 lat mojej prezydentury - dużo spotkań z mieszkańcami, czasem w słońcu, a czasem w deszczu - podsumował ostatni dzień kampanii prezydenckiej Andrzej Duda.

Prezydent podkreślił, że jego celem na kolejnych pięć lat jest podniesienie średniego wynagrodzenia do poziomu dwóch tysięcy euro. Jednocześnie odrzucił możliwość wprowadzenia europejskiej waluty, dopóki Polska nie dogoni zarobków z zachodniej Europy.

Duda mówił również o spotkania z mieszkańcami polskich miast w czasie kampanii. 

- Bardzo to jest dla mnie ważne, zawsze to było dla mnie ważne. Zrozumiałem wartość tego w czasie poprzedniej kampanii prezydenckiej i powiem tak, że dzięki tym spotkaniom właśnie ja nie utknąłem pod żyrandolem, tak jak często się mówi o prezydentach, bo ja byłem tak często z ludźmi, ja miałem praktycznie w każdym tygodniu jedno takie spotkanie, gdyby policzyć średnio, w związku z powyższym - ja byłem cały czas między ludźmi - powiedział.

- Jest mnóstwo elementów, które dzisiaj powodują, że ludzie czują się spokojniej, bezpieczniej, żyje im się lepiej. O to chodziło, to było najważniejsze - podsumował prezydent.