Wychodzący w Indiach dziennik zauważa, że wybory - mimo że nie zostały ani odwołane, ani przełożone - bo rząd i opozycja nie były w stanie "uzgodnić konstytucyjnego i bezpiecznego rozwiązania".
"The Hindu" cytuje szefa kampanii wyborczej Roberta Biedronia, Tomasza Trelę, łódzkiego polityka i samorządowca.
- Lokale wyborcze są zamknięte, co oznacza, że ??ktoś odwołał wybory. Ale nie jest jasne, kto to zrobił i na jakiej podstawie - mówił wczoraj Trela dziennikarzom.
Gazeta zauważa, że polityk Lewicy Krzysztof Gawkowski zaproponował wczoraj wszystkim klubom parlamentarnym rozmowy na temat sposobu przeprowadzenia rzetelnych, zgodnych z konstytucją wyborów prezydenckich.
Większość partii opozycyjnych zgodziła się na to spotkanie, zastanawia się nad nim jeszcze Konfederacja, a rządzące Prawo i Sprawiedliwość "nie planuje" wziąć w nim udziału - pisze "The Hindu".