Od kilu tygodni trwają przygotowania do budowy obwodnicy Marek. Trwa tzw. palowanie, a także wycinka drzew pod nową jezdnię. Prace ruszyły od obecnego krańca Trasy Toruńskiej do węzła Drewnica czyli na długości ok. 2 km.
Drogowcy potrzebują odpowiednich pozwoleń, aby budować drogę na pozostałych odcinkach, aż do obwodnicy Radzymina. Koszt wybudowania pierwszego etapu (8,1 km od węzła Marki do węzła Kobyłka) wyniesie 331,6 mln zł.
Na razie na liczącym ponad 2 km odcinku ekspresowej „ósemki" robotnicy m.in. budują drogi technologiczne, wiadukty oraz dwa mosty nad ul. Marecką i rzeką Długą. Niebawem przebudowana zostanie też sieć energetyczna i ekrany akustyczne.
– To priorytetowa inwestycja w pobliżu stolicy, jedna z dwóch najbardziej obciążonych tras wylotowych z Warszawy – mówił zaraz po rozpoczęciu budowy Jacek Kozłowski, wojewoda mazowiecki.
Ta inwestycja ma kluczowe znaczenie dla kierowców. Od lat przez Marki wolno ciągnie sznur samochodów, a dla wielu kierowców przejazd przez to miasto to istne przekleństwo. Na potężny ruch pojazdów narzekają też mieszkańcy. – Z badań ruchu wynika, że przez miasto w ciągu doby przejeżdża teraz ponad 60 tys. pojazdów – mówi nam Szczepan Ostasz, wiceburmistrz Marek.