Jego żona trafiła do szpitala. Na razie nie są znane przyczyny pożaru. Bada to policja pod nadzorem miejscowej prokuratury.

Ogień w mieszkaniu starszego małżeństwa na szóstym piętrze pojawił się dziś w nocy. W akcji gaśniczej brało udział pięć zastępów straży pożarnej i dwudziestu ratowników.

Strażacy wynieśli kobietę z lokalu. Trafiła do szpitala. Jej 90-letni mąż zginął w pożarze.

Z budynku ewakuowano 35 osób, część z nich opuściła mieszkania samodzielnie, część z pomocą policji i straży pożarnej.

Mieszkańcy mogli się ogrzać w podstawionym autobusie miejskim. Pożar został już ugaszony. Część mieszkańców mogła wrócić do swoich lokali.