Aktualizacja: 23.06.2019 08:57 Publikacja: 23.06.2019 07:54
Wojciech Bartelski, prezes Tramwajów Warszawskich
Foto: materiały prasowe
Za niespełna 2 lata Warszawie przybędzie 123 nowych tramwajów. Czy miastu naprawdę jest potrzebne aż tyle nowego taboru?
Wojciech Bartelski: Czy to nie za dużo? Ja uważam, że za mało. Dziś mamy 311 niskopodłogowych tramwajów, do których łatwo jest wsiadać niepełnosprawnym czy wjechać z wózkiem z dzieckiem. Ale pozostałe 218 to składy klasyczne, te ze schodami w drzwiach. To i tak jest całkiem niezły wynik, bo już prawie 60 procent naszej floty, to właśnie tramwaje niskopodłogowe. Na tle innych miast w Polsce i na tle innych miast środkowej Europy wypadamy najlepiej, ale moją ambicją jest by tramwaje wysokopodłogowe zniknęły jak najszybciej z ulic Warszawy.
Wiadomo już, co było przyczyną pożaru samolotu British Airways, który zablokował londyńskie lotnisko Gatwick, pr...
Jeśli nie dojdzie do porozumienia handlowego z Waszyngtonem, Komisja Europejska gotowa jest do wprowadzenia ceł...
Uber zawiódł inwestorów niższymi od oczekiwań przychodami za pierwszy kwartał 2025 roku. Akcje firmy tąpnęły naw...
Rząd USA nie da pieniędzy na połączenie superszybkiej kolei z Los Angeles do San Francisco – powiedział dziennik...
Konflikt indyjsko-pakistański spowodował kolejne zakłócenia w podróżach lotniczych. Kilku przewoźników azjatycki...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas