Kierowcy wracający z Rosji czy Białorusi na Litwę czy dalej do państw Unii przeżywają gehennę na granicy białoruskiej. W kolejce do wjazdu na Litwę z Białorusi na przejściu w Miednikach czekało blisko 400 ciężarówek. Takie dane strony białoruskiej zaprezentował w piątek Giedrius Miszutis, przedstawiciel litewskiej Straży Granicznej. Litwin zapewnił, że przejście po stronie litewskiej działa normalnie, informuje agencja ELTA.

„Nie mamy informacji o jakichkolwiek awariach, sytuacja jest taka, że ??przepustowość punktów kontrolnych jest normalna. Nie ma specjalnych przeszkód, nie ma opóźnień, systemy działają, jest wystarczająco dużo pracowników. Z Białorusi na Litwę przejeżdża dziennie około 500 ciężarówek. To tyle, co wcześniej. Nie wiemy, co dzieje się po drugiej stronie "- powiedział Miszutis.

Romas Austinskas prezes litewskiego Krajowego Związku Przewoźników Linawa, wyjaśnił, że kolejki na granicy z Białorusią są spowodowane tym, iż na skutek pandemii COVID-19 zmniejszyła się liczba celników po stronie białoruskiej.

„Otrzymaliśmy informację z Białorusi, że z powodu COVID-19 Białoruś zamknęła 9 punktów kontrolnych z Polską i Ukrainą (...). Wiemy, że zmniejszyła się ogólna liczba celników na Białorusi. Widać, że celnicy chorują i ich liczba nie jest wystarczająca. Z tego powodu przepustowość granicy jest ograniczona ".

Według strony białoruskiej dwa dni temu (19.11) na wjazd na Litwę w Miednikach po stronie białoruskiej czekało 380 tirów, na wjazd do Sołeczników - 200 tirów, do Ławiszek - 260 tirów. Natomiast od strony litewskiej w Miednikach stało w kolejce 69 ciągników siodłowych.