Pokaz zestawia prace 49 artystów – laureatów prestiżowej Nagrody im. Jana Cybisa, przyznawanej od 1973 r. W środowisku jest ona tym bardziej ceniona, że to sami artyści zgłaszają kandydatów i decydują o wyborze zwycięzcy. Dostaje się ją za całokształt twórczości.
Zwycięzcy to wybitne postacie polskiej sztuki współczesnej. Należą już do jej kanonu, choć wcale niekoniecznie są bezpośrednimi spadkobiercami Jana Cybisa (1897–1972), wybitnego kolorysty; przed wojną współtwórcy grupy kapistów, którzy pogłębiali studia w Paryżu, wieloletniego wykładowcy warszawskiej ASP.
Choć sam Jan Cybis najchętniej malował pejzaże i martwe natury, bronił samoistnej wartości malarstwa, powtarzając, że „płótno powinno być rozstrzygnięte po malarsku”. Chodziło mu nie o wierne naśladowania natury, ale o skupienie się na kompozycji, kontrastach i relacjach barwnych obrazu. Temat był więc dla niego tylko pretekstem malarskich poszukiwań.
Pomysł zestawienia laureatów Nagrody im. Cybisa wydaje się narzucać sam, ale wcale nie jest to łatwe zadanie, bo trudno o wspólny mianownik w sztuce prezentowanych tu bardzo silnych indywidualności, jak Józef Czapski, Wojciech Fangor, Jan Lebenstein, Jerzy Nowosielski, Stefan Gierowski, Jan Tarasin, Włodzimierz Pawlak czy Leon Tarasewicz.
Kurator wystawy w Zachęcie Michał Jachuła znalazł jednak sposób, aby stworzyć atrakcyjny i spójny obraz współczesnego malarstwa. Przekonanie o sensie malarstwa i jego niekończących się możliwościach stało się punktem wyjścia tej ekspozycji.