Aktualizacja: 09.02.2019 19:14 Publikacja: 08.02.2019 17:00
Okrągły stół: Czesław Kiszczak i Lech Wałęsa
Foto: Fotorzepa/ Anna Pietruszko
Środowiska pełniące obowiązki polskiej prawicy uważają, że Okrągły Stół nie był żadnym przełomem. W myśl tej narracji komuna i tak by upadła, a Okrągły Stół służył wyłącznie zabezpieczeniu późniejszych wpływów ludzi PZPR. Kiedy więc zasiadali 6 lutego 1989 r. do rozmów z Solidarnością, chodziło im ?o dogadanie podziału wpływów w przyszłej Polsce. Jak to określił wpływowy intelektualista obozu władzy, komuniści przy Okrągłym Stole negocjowali z... własnymi agentami. Nic więc dziwnego, że tak zwana transformacja według prawicowej wizji to rozkradanie narodowego majątku przez komunistów i tych ze strony solidarnościowej, którzy zostali dokooptowani do nowych elit.
Wszyscy wiemy, że kiedyś było lepiej. Polityka wyglądała zupełnie inaczej, miała inny poziom i klimat, a debaty...
Nowy spektakl Teatru Współczesnego za dyrekcji Wojciecha Malajkata pokazuje, że warto szukać w teatrze wzruszenia.
Nadmierne i niepoprawne stosowanie leków to w Polsce plaga. Książka Arkadiusza Lorenca pokazuje tło tego problemu.
„Ale wtopa” to gra, przez którą można nieźle zdenerwować się na znajomych.
„Thunderbolts*” przypomina, że superbohaterowie wcale nie są doskonali.
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas