Policjanci z Paryża będą mieli do dyspozycji 12 opancerzonych pojazdów. Decyzja o ich wykorzystaniu zostanie podjęta jutro.
Służby i rząd do minimum chcą ograniczyć przemoc i zniszczenia, które mogą powstać w związku z zaplanowanym na jutro protestem "żółtych kamizelek".
MSW Francji poinformowało, że do Paryża mogą przyjechać przedstawiciele skrajnej prawicy, którzy chcą rewolucji, ale również przedstawiciele skrajnej lewicy, którzy opowiadają się za powstaniem.
Funkcjonariusze obawiają się, że młodzi mieszkańcy Paryża z biedniejszych dzielnic wykorzystają panujący chaos, by okraść ekskluzywne sklepy. Do podobnych zdarzeń doszło w ubiegły weekend.
Premier zapowiedział na jutro wprowadzenie wyjątkowych środków w całym kraju.