Ponad 200 turystów wypoczywających na greckiej wyspie Korfu miało wczoraj zaplanowany powrót do Polski. Maszyna podczas startu wpadła w turbulencje, dlatego pilot włączył awaryjne hamowanie. Spowodowało to uszkodzenie opony.
Pasażerowie opuścili samolot, a mechanicy rozpoczęli naprawę usterki. Do naprawy niezbędne okazały się części, które znajdowały się w Polsce. Te do Grecji przyleciały dopiero dziś.
Początkowo pasażerowie nie wiedzieli, o której wrócą do kraju. Kilkukrotnie zmieniano godzinę startu, dlatego turyści spędzili noc na lotnisku. Zapewniono im w tym czasie kanapki i wodę.
Około godziny 10 oczekujących Polaków przetransportowano do pobliskich hoteli. - Każdemu z nich przysługuje dzienny pakiet "all inclusive". Do użytku podróżujących zostało oddanych również około ośmiu pokoi. Jest nam niezmiernie przykro z powodu zaistniałej sytuacji. Mamy nadzieje, że greckie słońce wynagrodzi naszym klientom ciężkie warunki, w których musieli spędzić noc. Mamy nadzieję, że nie będzie już żadnych więcej opóźnień - przekazała TVN24 Bogna Jaśkowiak z biura podróży Grecos, które było organizatorem wycieczki.
Powrót do Polski zaplanowano dziś na godzinę 18 czasu polskiego.