Mł. insp. Przemysław Mielczarek jest obecnie na urlopie. Po powrocie rozpocznie pracę w wydziale prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji.
Jak donosi lokalny Express Bydgoski, który opisał sprawę jako pierwszy, były już komendant chciał usprawnić łączność z podwładnymi, dlatego utworzył na kodowanym komunikatorze internetowym dwie grupy - jedną z części komendantów powiatowych i ich zastępców, drugą z dyżurnych i ich pomocników w sumie dla kilkudziesięciu osób.
Ale były już komendant zamieszczał na nich także hejterskie memy, głównie skierowane przeciw PiS-owi i politykom tej partii, choć nie tylko.
Jak podaje gazeta znalazł się tam m.in. wizerunek o jednoznacznym podtekście seksualnym Jarosława Kaczyńskiego z kotem. Był też podobny dotyczący Zbigniewa Ziobry - tyle że z psem.
Na początku roku, kiedy szefem MSWiA był jeszcze Joachim Brudziński, insp. Mielczarek rozesłał jego wizerunek z napisami: „Nominacja w kategorii cham tygodnia", „Wszyscy idioci znaleźli się w Prawie i Sprawiedliwości". Inny mem dotyczył pedofilów w kościele.
"Założeniem tych grup było usprawnienie łączności między osobami decyzyjnymi. Jest wiele zdarzeń, na których jedni nie chcą być, a my musimy. I taki sposób spełnia swoją rolę" – tłumaczył w rozmowie z „Expressem Bydgoskim" mł. insp. Przemysław Mielczarek.
Dodał, że memy „były tylko otoczką". Nie chciał ich komentować. Podkreślił, że jest policjantem, a nie politykiem.
Zaraz po publikacji sprawą zajął się wydział kontroli Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy, a sam komendant został odwołany ze stanowiska.
Młodszy inspektor Przemysław Mielczarek zastępcą komendanta miejskiego policji w Bydgoszczy był od 2016 roku. Nadzorował drogówkę, prewencję i sztab policji.