Reklama
Rozwiń
Reklama

Maciej Wąsik: Nowacka była w wirze walki, machała czymś przed twarzą policjanta

- Nie można za tę sytuację obarczać policjanta - powiedział Maciej Wąsik, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, komentując potraktowanie gazem posłanki Barbary Nowackiej w czasie sobotniej manifestacji w Warszawie.

Aktualizacja: 04.12.2020 06:15 Publikacja: 03.12.2020 16:15

Maciej Wąsik: Nowacka była w wirze walki, machała czymś przed twarzą policjanta

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

qm

W sobotę w centrum Warszawy odbyła się demonstracja, zwołana w 102. rocznicę uzyskania przez Polki praw wyborczych. Manifestanci protestowali przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. Policja powtarzała przez megafony komunikaty o nielegalności zgromadzenia i apelowała o zejście z jezdni. Część uczestników była legitymowana przez funkcjonariuszy. Uczestnicy manifestacji skarżyli się, że mundurowi otaczali grupki demonstrantów i nie pozwalali im wyjść poza kordon, do czasu wylegitymowania każdego z osobna.

Dowiedz się więcej: Protest kobiet w Warszawie. Policja zatrzymała demonstrację

W trakcie manifestacji posłanka Barbara Nowacka z Koalicji Obywatelskiej „została zaatakowana gazem w trakcie interwencji poselskiej” - jak napisał na Twitterze jej kolega klubowy Michał Szczerba. Zdaniem Macieja Wąsika „nie można za tę sytuację obarczać policjanta”. - Pani poseł była w wirze walki, machała czymś przed twarzą policjanta. Później się okazało, że była to legitymacja poselska, ale to nie jest coś, co uprawnia do łamania prawa w Polsce. Legitymacja poselska nie sprawia, że jest się bezkarnym - przekonywał wiceszef MSWiA w Radiu Maryja.

Zdaniem polityka PiS w czasie sobotniej demonstracji „doprowadzono do sytuacji, w której policja musiała użyć środków przymusu bezpośredniego w sposób adekwatny do sytuacji”. - Policja przyjęła zasadę, że używa środków przymusu bezpośredniego w przypadkach agresji wobec funkcjonariuszy, kościołów, budynków rządowych, ale także w momencie blokowania drogi. Taka sytuacja miała miejsce podczas ostatniego tzw. strajku kobiet, kiedy demonstranci wtargnęli na Trasę Łazienkowską, próbując ją zablokować, powodując zagrożenie - mówił.

Wąsik krytykował przy tym opozycję, apelującą o wyjaśnienie sprawy i wyciągnięcie konsekwencji. - Można powiedzieć, że „diabeł ubrał się w ornat i ogonem na Mszę św. dzwoni”. Za rządów Platformy Obywatelskiej mieliśmy chociażby akcję „Widelec”, a podczas Marszów Niepodległości policja nie przebierała w środkach - powiedział.

Reklama
Reklama

Wiceminister dodał, że organizatorzy protestów kobiet „chcą zwrócić na siebie uwagę agresją werbalną i fizyczną”. - Wielokrotnie mieliśmy do czynienia z próbą ataku na policjantów, przerywania kordonu, napierania na nich. Wiele razy agresja przejawiała się pryskaniem gazem w oczy policjantom - stwierdził Maciej Wąsik.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Służby
Dywersja na kolei. Prokuratura wszczyna śledztwo ws. aktów terroryzmu, Donald Tusk zapowiada inny ruch
Służby
Agent FSB ze stypendium polskiego rządu. Jak rosyjski szpieg znalazł się na specjalnej liście MSZ?
Służby
Akcja CBA. Były wiceminister został zatrzymany
Materiał Promocyjny
Jak budować strategię cyberodporności
Służby
Akcja CBA. Prezydent i wiceprezydent Nowego Sącza zatrzymani
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama