Oświadczenie rządu powstało po tym, gdy policyjne związki zawodowe zażądały "zwrotu z inwestycji" po mobilizacji związanej z protestami "żółtych kamizelek". Niektóre związki wezwały funkcjonariuszy do protestu we wtorek i środę.
Policja we Francji wielokrotnie alarmowała o zmęczeniu mundurowych i narastającej frustracji w ostatnich latach. Miejscowe media oceniają, że trwające miesiąc, często gwałtowne protesty "żółtych kamizelek" przelały czarę goryczy. Protest nosi nazwę "les gilets bleus" - "niebieskie kamizelki".
Prezydent Emmanuel Macron obiecał premię dla policjantów podczas obiadu z CRS, francuską policją prewencyjną, 3 grudnia po pierwszej fali protestów. Szacunkowo wypłata bonusu będzie państwowy budżet kosztować 33 miliony euro.
Zgodnie z nowelizacją ustawy budżetowej na 2019 rok, 111 tys. funkcjonariuszy, zmobilizowanych w ciągu ostatnich sześciu tygodni, skorzysta z jednorazowej premii - gestu "uznania Republiki".
Związki krytykowały jednak proponowaną metodę przyznawania premii. Minister spraw wewnętrznych Christophe Castaner zapowiedział, że omówi sposób wypłaty świadczenia na spotkaniu ze związkami we wtorek po południu.