PiS po debacie: Budka wprowadził w błąd w sprawie leku

Borys Budka, przedstawiciel Koalicji Obywatelskiej na debacie przedwyborczej w TVP, zaprezentował w pewnym jej momencie zdjęcie paragonu za przeciwwirusowy lek Valcyle, podawany pacjentom po przeszczepach. Na rachunku widnieje kwota 2082,36 zł. Politycy obozu rządzącego zarzucili w mediach społecznościowych posłowi PO wprowadzanie w błąd.

Aktualizacja: 02.10.2019 06:14 Publikacja: 01.10.2019 21:55

PiS po debacie: Budka wprowadził w błąd w sprawie leku

Foto: Twitter/ Borys Budka

W trakcie debaty, na potwierdzenie swoich słów, iż „służba zdrowia jest w zapaści”, Budka pokazał paragon z apteki za lek „dla dziecka po przeszczepie”. – To jest rachunek hańby tego rządu. 2 tys. zł dla dziecka po przeszczepie - mówił. Na rachunku widnieje kwota za dwa opakowania leku.

Szybko na deklarację Budki zareagowali w mediach społecznościowych przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości. „Pan poseł Budka podczas debaty w TVP zaprezentował paragon z ceną leku, który od 1 września kosztuje po refundacji 3,20 zł” - zauważył Michał Dworczyk, szef KPRM.

„Niestety, to jest właśnie »wiarygodność« KO w pigułce” - dodał Dworczyk.

Również na Twitterze sprawę skomentował minister zdrowia Łukasz Szumowski. „Może się pan nie zorientował, ale lek, o którym pan mówił, jest objęty refundacją i dla dzieci kosztuje 3,20. Zdrowie jest zbyt poważnym tematem, żeby wprowadzać Polaków w błąd” - napisał. „Czekamy na przeprosiny” - zaznaczył.

„Ten paragon jest dostępny od rana w mediach. Jest wczorajsza data. Nazwa leku. I jego cena. Jeśli rzeczywiście jest refundowany, pytanie jak działa państwo PiS” - odpowiedział szybko Budka.

„W 2015 roku ten lek kosztował 3,20 zł. Gdy PiS doszedł do władzy, gwałtownie podrożał do ponad 1000 złotych. Szef komisji zdrowia Bartosz Arłukowicz wielokrotnie prosił ministra zdrowia o interwencję. Przez ponad 3 lata nie zrobiono nic. Dopiero 1 września trafił na listę leków refundowanych” - dodał później były minister sprawiedliwości w rządzie PO-PSL.

„Jutro PO-KO dobije PiS. Kupi w aptece APAP za 870 zł a witaminę C za 345 zł” - ironizował z kolei europoseł Patryk Jaki.

Informację o obniżeniu ceny refundowanej za Valcyte, czyli popularny lek przeciwwirusowy, stosowany po przeszczepie wielonarządowym, opublikowano po raz pierwszy 26 sierpnia. Wówczas resort zdrowia opublikował projekt wrześniowej listy refundacyjnej. Poinformowano wówczas, że od września specyfik będzie kosztował 3,20 zł, a dotychczas kosztował 930 zł.

"Valganciclovirum (Valcyte) - kontynuacja na liście jedynego leku z grupy 116.0 dostępnego w płynie w nowej, odrębnej grupie limitowej 116.2. Zmniejszenie odpłatności dla pacjenta (dzieci) z 931,07 zł do 3,20 zł" - pisał wówczas wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski na Twitterze.

W trakcie debaty, na potwierdzenie swoich słów, iż „służba zdrowia jest w zapaści”, Budka pokazał paragon z apteki za lek „dla dziecka po przeszczepie”. – To jest rachunek hańby tego rządu. 2 tys. zł dla dziecka po przeszczepie - mówił. Na rachunku widnieje kwota za dwa opakowania leku.

Szybko na deklarację Budki zareagowali w mediach społecznościowych przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości. „Pan poseł Budka podczas debaty w TVP zaprezentował paragon z ceną leku, który od 1 września kosztuje po refundacji 3,20 zł” - zauważył Michał Dworczyk, szef KPRM.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ochrona zdrowia
Obturacyjny bezdech senny – choroba niedoceniana
Ochrona zdrowia
Ćwiek-Świdecka: Kobiety kupują pigułki „dzień po” jak wtedy, gdy nie było recept
Ochrona zdrowia
Gdańskie centrum sportu zamknięte do odwołania. Znaleziono groźną bakterię
Ochrona zdrowia
Rewolucja w kodeksie etyki lekarskiej? Wykreślone ma być jedno ważne zdanie
Ochrona zdrowia
Izabela Leszczyna: WOŚP nie ma nic wspólnego z wydolnością systemu ochrony zdrowia