Podczas wtorkowego posiedzenia Krajowej Rady Sądownictwa jej członkowie przeprowadzali m.in. nabór na wakaty do Sądu Okręgowego w Częstochowie. Wśród startujących znalazł się adwokat Piotr Urbanek, ostatnio pełnomocnik w sprawach sędziego Arkadiusza Cichockiego zamieszanego w aferę hejterską. Rada negatywnie zaopiniowała jednak jego kandydaturę.

Kolejna sprawa, która trafiła do KRS, dotyczy sędziego Antoniego Bojańczyka. To sędzia Izby Kontroli i Spraw Nadzwyczajnych Sądu Najwyższego.

Sędzia napisał skargę do pierwszej prezes SN w związku z „poniżającymi i wykluczającymi" zachowaniami części tzw. starych sędziów tego sądu. Sędzia Bojańczyk podaje w nim przykłady zachowań konkretnych sędziów. Jeden z nich miał mu nie podać ręki, inny zwlekać z jej podaniem, a jeszcze inny nie odpowiadać na jego pytania.

Pismo trafiło do Krajowej Rady Sadownictwa. Jej prezydium skierowało właśnie sprawę do komisji etyki KRS. Kiedy ta po przeanalizowaniu pisma zajmie stanowisko, trafi ono pod obrady całej Rady. Raczej nie nastąpi to szybko.