Odnosząc się do budzącego wątpliwości skrócenia kadencji I prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf, poseł PiS stwierdził, iż można być I prezesem Sądu Najwyższego albo pełnić inne funkcje w SN tak długo, jak jest się sędzią SN. - W momencie kiedy z jakiegokolwiek powodu przestaje się być sędzią, przestaje się pełnić związane z tym funkcje. Jednym z takich powodów jest przejście w stan spoczynku – tłumaczył Wróblewski.
Jednocześnie zaznaczył, że ustawa o Sądzie Najwyższym doprowadziła do zmiany zapisów dotyczących przejścia w stan spoczynku, ale nie zrobiła tego w sposób arbitralny. - Przejście w stan spoczynku ma miejsce w dniu osiągnięcia 65.roku życia, czyli jest to taka sama reguła jak w przypadku sądów powszechnych. Trudno podważać kompetencje ustawodawcy, aby taką regulację wprowadzić – przekonywał Wróblewski.
Poseł PiS przypomniał, iż prezes Gersdorf miała dwie możliwości działania. – Po pierwsze, mogła zwrócić się do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie konstytucyjności przepisów ustawy o SN, jeśli miała wątpliwości. Miała też drugą możliwość, mogła złożyć oświadczenie prezydentowi o woli dalszego pozostawania na stanowisku, tak jak zrobiło 2/3 sędziów, którzy byli w podobnej sytuacji – wyjaśnił.