Lebiedziński jest studentem, który na miesiąc został prezesem Adecco w Polsce.
- Z założenia mam realną prezesurę. Mam dokładnie te same spotkania co prawdziwa pani prezes, mamy ten sam kalendarz. Mam tę samą władzę, więc nie siedzę z boku na tych spotkaniach – tłumaczył.
Lebiedziński zaznaczył, że jeżeli wyjeżdża w teren do klientów to robi to jako pan prezes, a nie jako osoba, która przyszła na miesiąc i bawi się w prezesa.
- Szukając miejsca dla siebie trafiłem na program CEO for One Month. Startowałem już w zeszłym roku, ale nie udało się wygrać. W tym roku poszło łatwiej – stwierdził Lebiedziński.