- Jeśli funkcjonariusze stwierdzą, że dłuższe pozostawanie psa w aucie zagraża jego życiu, mają prawo użyć wszelkich środków umożliwiających wydostanie go z pojazdu – włącznie z wybiciem szyby. Nieodpowiedzialnemu właścicielowi czworonoga grozi mandat karny, a w szczególnych przypadkach nawet zarzuty karne za znęcanie się nad zwierzęciem – przypomina policja z Sopotu.
To do tej komendy, wpłynęło zgłoszenie o psie zamkniętym w nagrzanym samochodzie. - Dyżurny skierował na miejsce patrol policyjny. Na miejscu funkcjonariusze zauważyli, że w stojącym w cieniu aucie w środku znajduje się mały piesek. Z początku był on energiczny i merdał ogonkiem, ale z czasem słabł - opowiada st. asp. Lucyna Rekowska, oficer prasowy sopockiej policji.
Okazało się, że żadna z szyb w aucie nie była uchylona, a pies nie miał też wody do picia .Pies zaczął tracił siły i stawał się ospały.
- Policjanci nie zastanawiając się ani chwili wybili szybę i uratowali czworonoga. Dali pieskowi wodę do picia, którą pił długo i łapczywie. Na szczęście już po kilku minutach poczuł się on lepiej – dodaje policjantka.
Funkcjonariusze przewieźli psa do schroniska dla zwierząt. Dopiero po dwóch godzinach od otrzymania przez policjantów zgłoszenia, do samochodu wrócili właściciel psa. 31-letni obywatel Ukrainy był zdziwiony obecnością funkcjonariuszy.