Reklama
Rozwiń
Reklama

Oskubali SK Bank

Brali kredyty pod zastaw rzekomo wartych fortunę nieruchomości. Tak biznesmeni mieli wyłudzić 104 mln zł.

Aktualizacja: 10.02.2017 06:06 Publikacja: 09.02.2017 18:31

Oskubali SK Bank

Foto: PAP, Bartłomiej Zborowski

W ciągu kilku lat z SK Banku w Wołominie „wyparowało" – jak podejrzewają śledczy – łącznie 2,7 mld zł, czyli nieporównanie więcej niż w słynnej aferze Amber Gold. Prokuratura i CBA rozpracowuje sieć powiązań i ustala osoby, które miały dopuścić się przestępstwa.

Pierwszy mocny akord to zatrzymania sześciu osób w związku z wyłudzeniami kredytów na 104 mln zł. Wobec trzech – w tym Arkadiusza T. mającego odgrywać w procederze kluczową rolę – prokuratorzy skierują wnioski o areszt – dowiedziała się „Rzeczpospolita".

Do zatrzymań doszło w środę rano w kilku miejscach w kraju, m.in. w Warszawie i Poznaniu. Czworo biznesmenów i dwóch rzeczoznawców przewieziono do Prokuratury Regionalnej w Warszawie, gdzie postawiono im zarzuty.

Wynika z nich, że od 2011 do 2014 r. na spółki, w których zarządach się znajdowali, zaciągnęli dziewięć kredytów, których nie spłacili.

Mechanizm był ordynarny, ale – jak się okazało – skuteczny. Kluczem do milionów z SK Banku były nieruchomości, pod które zaciągano kredyty. W praktyce wyglądało to następująco: spółka składała wniosek o kredyt wraz z wyceną np. gruntu, z której wynikało, że ma bardzo dużą wartość. Bank uznawał zabezpieczenie za wystarczające i przyznawał kredyt. W istocie nieruchomości były warte nieporównanie mniej, niż to stwierdzali w operatach biegli rzeczoznawcy. Wyceny drastycznie zawyżali, bo – jak ustaliły prokuratura i CBA – mieli brać za to łapówki. Kto konkretnie z biznesmenów je wręczał, i jak duże kwoty? Śledczy na razie milczą.

Reklama
Reklama

Spółki nie spłacały kredytu, a pieniądze szybko znikały z ich kont. Pierwsze skrzypce w procederze miał odgrywać biznesmen Arkadiusz T.

– Wskazywał, jakie złożyć dokumenty i do kogo się udać, by uzyskać odpowiednio wysokie wyceny nieruchomości – mówi jeden ze śledczych.

Kim jest Arkadiusz T., któremu prokuratura zarzuca tzw. sprawstwo kierownicze?.

W biznesie działa od lat, ma kilka spółek oraz podwójne, polsko-amerykańskie obywatelstwo. Agenci CBA zatrzymali również jego córkę, która była w zarządzie jednej z firm uczestniczących w procederze.

– Zebrany materiał dowodowy wskazuje na to, że osoby zarządzające spółkami działały w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, z zamiarem wyłudzenia środków finansowych z SK Banku – mówi Agnieszka Zabłocka-Konopka, rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Warszawie.

Miliony z banku miały być wyłudzane z premedytacją, na co ma wskazywać korumpowanie rzeczoznawców, by „pompowali" wyceny.

Reklama
Reklama

Gdzie się podziały pieniądze z kredytów, czy i kto mógł przymykać oko na procedury i dawać duże sumy, nie sprawdzając zabezpieczeń – to śledczy mają nadzieję ustalić.

Zatrzymani usłyszeli zarzuty wyłudzeń, poświadczenia nieprawdy oraz przedłożenie w banku nierzetelnych dokumentów. Biznesmenom grozi do 10 lat więzienia.

Obecnie zatrzymani to kolejni – choć pierwsi tak ważni – w wielowątkowym śledztwie dotyczącym SK Banku i Banku Spółdzielczego w Nadarzynie – łącznie jest w nim 29 podejrzanych.

Skąd wiedzą o tym, że z SK Banku miało zostać wyłudzonych 2,7 mld zł? To podliczył i wskazał w doniesieniu do prokuratury zarząd komisaryczny tego banku.

Lista zatrzymanych nie jest pełna, brak bowiem bliskiego współpracownika Arkadiusza T. (ten z kolei ma polskie i niemieckie obywatelstwo). Nie wiadomo, gdzie przebywa, na razie jest nieuchwytny.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorek: i.kacprzak@rp.pl, g.zawadka@rp.pl

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Materiał Płatny
OGŁOSZENIE
Kraj
Olejomaty opanowują Mazowsze, ale omijają Warszawę. Stolica czeka na innowacyjny recykling
Kraj
Polska bez kompleksów. Młodsi uważają, że to Zachód jest zacofany
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Kraj
Pociągiem z Warszawy do Lublina w półtorej godziny. Umowa na cztery tory linii otwockiej podpisana
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama