Aktualizacja: 04.10.2020 08:16 Publikacja: 04.10.2020 00:01
Foto: AdobeStock
Ruth Bader Ginsburg powiedziała niegdyś: „Nie oczekiwałam nigdy, że kobiety będą traktowane wyjątkowo. Jedyne, o co proszę naszych braci, to aby zdjęli stopę z naszych karków". Minęło niemało lat od początku walki, którą ikona amerykańskiego sądownictwa, a wcześniej – warto to podkreślić – adwokatka stoczyła o równouprawnienie, nie tylko kobiet prawniczek, nie tylko kobiet w ogóle, lecz o równouprawnienie wszystkich ludzi niezależnie od płci, koloru skóry czy religii. W tym czasie zmieniło się wiele – na poziomie prawa i deklaracji kobiety są równe mężczyznom, mają prawo do takich samych wynagrodzeń na tych samych stanowiskach, mogą sięgać po wszystko to, co przez lata było faktycznie zastrzeżone dla panów. Co do zasady, bo nie mam wątpliwości, że moje zawodowe środowisko nadal nie jest przyjazne kobietom. Nie wiem jednak, na ile problem tkwi w płci przeciwnej. Czy chodzi o faktycznie nierówne traktowanie kobiet i niepostrzeganie ich w kategoriach partnerstwa, czy też to same kobiety przyzwyczajone do ustępowania miejsc w wielu sferach życia panom, po prostu nie mają w sobie dość odwagi, aby powalczyć o to, co także im się należy.
Jak pogodzić uszczelnianie systemu podatkowego z obietnicami wprowadzania nowych przepisów z półrocznym wyprzedz...
Gdyby wolność słowa miała dotyczyć wyłącznie poglądów, z którymi się zgadzamy, byłaby zupełnie niepotrzebna. Ta...
Trybunał Stanu bardziej przypomina przedrozbiorowy Sąd Sejmowy niż niezawisły trybunał odpowiadający konstytucyj...
Pozywając państwo o naruszenie dóbr osobistych poprzez zmuszanie nas, adwokatów, do stawania przed niesądem, umo...
Stanowisko prezydium NRA w sprawie łączenia aplikacji adwokackiej z zatrudnieniem na stanowisku asystenta sędzie...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas