To połączenie definiujące polskość zawdzięczamy autorowi Kroniki najstarszych dziejów Polski, skończonej ok. 1116 r. Tradycja zna go jako Galla Anonima. Zdefiniował on polską tożsamość jako zbudowaną wokół obrony wolności. Ten kraj, pisał, powinien być szczególnie wyniesiony ponad inne, bo jakkolwiek otoczony przez tak wiele chrześcijańskich jak i pogańskich ludów i wielokrotnie atakowany(...) nigdy nie został totalnie zniewolony.
Od Galla funkcjonuje polskie pojęcie wolności jako dziedzictwa koniecznego do obrony res publica. Ten starożytny termin szybko utożsamiono z Królestwem Polskim. Od Kronik Wincentego Kadłubka (ok.1150–12) funkcjonuje już jako synonim wspólnoty. Dla Kadłubka Polacy to nie tyle tożsamość etniczna, ile polityczna i kulturowa, a ich historia wolności z monarchą związanym prawem odwoływała się do res publica Rzymu. Pisał: Czy mamy legitymowanych władców? [Tak], bo ich wybraliśmy.
Wymyślając walki Lechitów zmuszających Juliusza Cezara do uznania niezależności Polski, Kadłubek tworzy model jej samoświadomości. Nie wychwala zwycięstw, lecz pokazuje wolnych ludzi sprzeciwiających się imperium. Opisuje historię wysłanników Aleksandra Wielkiego żądającego od Polaków podporządkowania, nafaszerowanie ich złotem i odesłanie z listem: Do króla królów ....Ktokolwiek nie opanował sztuki, jak rządzić się dobrze, stara się innym narzucić rządzenie. ...Ponieważ nie widać końca twojego nienasycenia, na razie nasyciliśmy twoich wysłanników... Niech będzie ci wiadome, że Polacy muszą być oceniani przez odwagę ducha nie bogactwa. Dlatego też nie są w stanie nasycić niepohamowanego obżarstwa tak wielkiego króla potwora.
Uderzający jest ten atak na Aleksandra, powszechnie w średniowieczu podziwianego, lecz u Kadłubka Polacy w obronie wolności rzucają wyzwanie każdemu imperium. Ich monarcha był partnerem w rządzeniu poddanymi według ius commune, prawa ziemi gwarantującego sprawiedliwość, broniącego najsłabszych. Tylko taka sprawiedliwość tworzyła wspólnotę wolnych ludzi.
Nazwy res publica używał też Janko z Czarnkowa {zm. 1387), Jan Długosz czy doradca Jagiellonów i pisarz polityczny Jan Ostroróg (1437–1501), używając jej zamiennie z terminem królestwo. Choć stopniowo utożsamiano jej istotę ze wspólnotą samorządnej szlachty na tle Europy olbrzymiej (ok. 10 proc. społeczeństwa), to stała się słowem tożsamym z wolnością. Jej obrona była obowiązkiem i przywilejem najpośledniejszego nawet szlachetki. Synonimem idealnego ustroju, moralnym punktem odniesienia trzymającym na smyczy marzących o absolutyzmie.