Reklama

Bartosz Kownacki: Patrzą na naszą armię i zazdroszczą

- Polska armia liczy się na świecie. Mamy wojsko, które się rozwija, zwiększamy wydatki w tej kwestii - powiedział w programie #RZECZoPOLITYCE Bartosz Kownacki, wiceszef MON.

Aktualizacja: 01.12.2017 09:59 Publikacja: 01.12.2017 09:24

Bartosz Kownacki: Patrzą na naszą armię i zazdroszczą

Foto: rp.pl

Kownacki wypowiedział się na temat najnowszej próby rakietowej przeprowadzonej przez Pjongjang. - Korea Północna może potencjalnie zaatakować USA, ponieważ ma takie możliwości. Trzeba jednak spojrzeć na sposób działania tego państwa, to jest próba wywarcia presji na inne państwa i budowanie pozycji wewnętrznej. To jest pewnego rodzaju taktyka reżimu. Sytuacja w regionie działa na korzyść Rosji i Chinom – ocenił.

 

- Posiadanie broni nuklearnej może odstraszyć potencjalnych wrogów – przyznał wiceminister obrony. Pytany jednak o to, czy Polska powinna w takim razie starać się o uzyskanie broni atomowej zapewnił, że inne środki odstraszania agresorów, jakimi dysponuje nasz kraj są wystarczające.

Kownacki ocenił również stan polskiej armii. - Jesteśmy w sile odstraszyć ewentualnych wrogów. Polska armia liczy się na świecie. Mamy armię, która się rozwija, i cały czas zwiększamy wydatki na nią. Nasi partnerzy to widzą i często zazdroszczą. Jesteśmy przewidywalnym sojusznikiem – dodał.

Reklama
Reklama

Pytany o ministra Antoniego Macierewicza i jego relacje z prezydentem Andrzejem Dudą, odpowiedział że nie powinno się w tej kwestii kreować niepotrzebnego konfliktu. - Najprawdopodobniej w przyszłym roku powrócimy do spraw nominacji generalskich. Mamy bardzo dużo zadań do wykonania. W pierwszej kolejności ministrowi i prezydentowi zależy na sprawie polskiej. Panowie na pewno będą się spotykać i współpracować – podkreślił.

Polityk odniósł się też do ujawnionych przez Onet informacji, że trzynastu spośród czternastu kandydatów na generałów z listy przedstawionej prezydentowi przez Antoniego Macierewicza ma za sobą przeszłość w PZPR lub ZSMP. Kownacki najpierw zdementował te doniesienia, po czym stwierdził, że wszystkich osób, które przed 1989 r. służyły w wojsku pozbywać się nie można. - Zgadzam się z teorią, że wojsko powinno być wolne od ludzi związanych z systemem komunistycznym. Niestety, jeszcze przez dziesięć lat, to pokolenie będzie aktywne w armii. Mam jednak nadzieję, że model wojska ulegnie zmianie i tych osób już nie będzie. Gdybyśmy teraz pozbawili ich stanowisk, zdezorganizowalibyśmy wojsko. Służba w armii przed 1989 r. nie dyskwalifikuje w kontekście służenia w nowej polskiej armii – powiedział.

Kownacki ocenił również przyszłe plany modernizacji Wojska Polskiego. - Możemy pochwalić się budową nowego niszczyciela min. Decyzja w tej sprawie zapadła za poprzednich rządów. W armii musi być kontynuacja planów. Chcemy na przełomie przyszłego roku wskazać partnera do budowy kolejnych okrętów podwodnych – podsumował.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Nowa Lewica wybrała nowe władze. Włodzimierz Czarzasty wygrał głosowanie
Polityka
Spór Tusk–Nawrocki paraliżuje państwo? Polacy wydali jednoznaczny werdykt
Polityka
Sondaż: Jak Polacy oceniają korzystanie z prawa weta przez Karola Nawrockiego?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Polityka
Architektura władzy Donalda Tuska. Jak premier zbudował nowy system rządzenia państwem?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama