Jan Krzysztof Ardanowski: Część posłów PiS zdeterminowana, by założyć koło

Były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski poinformował, że część "upokorzonych posłów" PiS, którzy zostali zawieszeni w prawach członka partii po głosowaniu w sprawie "piątki dla zwierząt" jest "zdeterminowana, by utworzyć oddzielny byt polityczny w Sejmie w postaci koła".

Aktualizacja: 06.11.2020 12:35 Publikacja: 06.11.2020 12:16

Jan Krzysztof Ardanowski: Część posłów PiS zdeterminowana, by założyć koło

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Jak nieoficjalnie informował w środę portal Interia.pl, nawet sześć osób może opuścić klub parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości, skupiając się w kole poselskim założonym przez byłego ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego.

O tym, że w kuluarach Sejmu cały czas wracają pogłoski, iż prędzej czy później PiS może mieć poważne kłopoty, bo z klubu w końcu odejdzie grupa posłów skupiona wokół byłego szefa resortu rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego, „Rzeczpospolita” informowała już w poniedziałek. Sytuację miało uspokoić zamrożenie „piątki dla zwierząt", która po senackich poprawkach nie trafi ponownie do Sejmu.

Dowiedz się więcej: PiS ma coraz większe kłopoty w Sejmie

W piątek były minister potwierdził, że jest grupa posłów, która jest zdeterminowana, by założyć w Sejmie niezależny byt polityczny. - Bardzo możliwe, że przyłączą się następni i to koło się rozrośnie - zapowiedział Ardanowski w rozmowie z Radiem Wnet.

- Jeżeli nie będzie żadnych rozmów z kierownictwem PiS - a te sygnały zostały wysłane zarówno bezpośrednio do osób kierujących PiS, jak również poprzez media - to ja nie mam żadnego innego wyjścia, również znajdę się w tej grupie - dodał.

Ardanowski podkreślił, że nie jest inicjatorem tego rozwiązania. - To tylko i wyłącznie od mądrości kierownictwa PiS zależy, czy na najbliższym posiedzeniu Sejmu będzie jeszcze większość - zapowiedział.

Były minister przestrzegł przed "lekceważeniem posłów i senatorów własnego klubu, bo ci ludzie, dając własną twarz, pokazali społeczeństwu, że na PiS można jeszcze stawiać, że są w PiS ludzie, którzy racjonalnie podchodzą do różnych działań, przede wszystkim gospodarczych. Ci posłowie powinni być przeproszeni, na pełnych prawach przywróceni do funkcji czy sejmowych, czy też partyjnych".

W ramach nowego koła jego członkowie mają indywidualnie decydować o poparciu dla konkretnych rozwiązań proponowanych przez rząd. Sam Ardanowski zapowiedział, że zgadzał się do tej pory z większością propozycji rządu. - To nie znaczy, że w każdej decyzji, szczególnie w decyzjach kadrowych, związanych z wotum nieufności członkowie będą głosowali zawsze tak, jak dotychczasowa większość sejmowa - poinformował.

Jak nieoficjalnie informował w środę portal Interia.pl, nawet sześć osób może opuścić klub parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości, skupiając się w kole poselskim założonym przez byłego ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego.

O tym, że w kuluarach Sejmu cały czas wracają pogłoski, iż prędzej czy później PiS może mieć poważne kłopoty, bo z klubu w końcu odejdzie grupa posłów skupiona wokół byłego szefa resortu rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego, „Rzeczpospolita” informowała już w poniedziałek. Sytuację miało uspokoić zamrożenie „piątki dla zwierząt", która po senackich poprawkach nie trafi ponownie do Sejmu.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Komisja „pomyliła” kandydatów? W Brzezinach konieczna może być trzecia tura wyborów
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Koniec "Sylwestra Marzeń" w Zakopanem. "Inny kierunek będzie lepszy"
Polityka
Czarzasty: Wybory samorządowe? Chyba byliśmy trochę zbyt pewni siebie
Polityka
Broń atomowa w Polsce? Wiceminister obrony o słowach Dudy: Nie zaskakiwać sojuszników
Polityka
Żona Borysa Budki została prezydentem. "W domu jesteśmy równi"