Szumowski obroniony. Odrzucony wniosek o wotum nieufności

W głosowaniu posłowie odrzucili wniosek Koalicji Obywatelskiej o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego.

Aktualizacja: 05.06.2020 09:44 Publikacja: 04.06.2020 23:19

Szumowski obroniony. Odrzucony wniosek o wotum nieufności

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

"Wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego jest wyrazem sprzeciwu wobec działań podejmowanych przez pana ministra w związku z trwającą w Polsce pandemią koronawirusa SARS-CoV-2" - napisano we wniosku. Autorzy dokumentu stwierdzili, że Szumowski, "odpowiedzialny za sprawy ochrony zdrowia" swoim działaniem "naraża Polaków na masowe zakażenie koronawirusem".

Tekst zarzuca ministrowi prowadzenie "niespójnej polityki informacyjnej". Posłowie Koalicji Obywatelskiej ocenili, że rozporządzenia i rekomendacje wydawane przez ministra, dotyczące utrzymania dyscypliny społecznej "niezbędnej w celu zachowania bezpieczeństwa", były i są "chaotyczne oraz pozbawione konsekwencji", co, według wnioskodawców, świadczy o tym, że jako minister zdrowia Szumowski "w głównej mierze kieruje się interesem politycznym".

Według autorów wniosku, wydając pozytywną rekomendację premierowi w sprawie korespondencyjnych wyborów prezydenckich "w czasie trwania pandemii COVID-19" minister zdrowia mógł "sprowadzić niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób powodując zagrożenie epidemiologiczne". We wniosku posłowie KO wspomnieli także o transporcie środków ochrony osobistej samolotem Antonow An-225, w tym maseczek, które, jak się okazało, nie miały certyfikatów.

We wtorek wniosek negatywnie zaopiniowała komisja zdrowia.

Nowacka: Nie dał pan rady

- Największy chyba zawód ostatnich miesięcy - powiedziała o Szumowskim Barbara Nowacka, przedstawiająca w imieniu KO uzasadnienie wniosku o wotum nieufności. - Nie dał pan rady. Kolejki do lekarzy nadal długie, brak pielęgniarek, salowych i położnych. Kryzys lekowy - kolejne pana fiasko. A polski internet aż huczy od zbiórek na dzieci, na chorych ludzi, na sprzęt medyczny. To również pana wina - oświadczyła.

Nowacka zarzuciła Szumowskiemu, że nie przygotował kraju na epidemię koronawirusa, wspomniała o braku środków ochrony dla personelu medycznego i pacjentów w szpitalach - W milczeniu patrzył pan, jak miliardy szły na telewizję publiczną i nie przeszkadzało panu, że te pieniądze mogły trafić do chorych na raka, a nie trafią. Głosował pan przeciwko zwiększeniu testowania lekarzy i pracowników służby zdrowia - dodała posłanka. Oceniła, że wypłaszczanie krzywej zakażeń SARS-CoV-2 to nie zasługa Szumowskiego ani rządu.

Interwencja Budki, słowa Kaczyńskiego

Wystąpienie posłanki przerwał przewodniczący PO Borys Budka, który wezwał stojącą i rozmawiającą w ławach rządowych grupę polityków obozu rządzącego, w tym prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, do zajęcia miejsc. Wywiązała się wymiana zdań, w czasie której Kaczyński użył prawdopodobnie pod adresem opozycji słów "hołota chamska".

Dowiedz się więcej: Awantura w Sejmie. Kaczyński do opozycji: hołota chamska

Wicemarszałek Ryszard Terlecki ogłosił pięciominutową przerwę, po której posłanka KO kontynuowała wystąpienie.

- Ja wiem, że dziś obronicie pana Szumowskiego, ale jego grzechy spadają na was. Jego niedopatrzenia i konflikty interesów - ludzie widzą, że go kryjecie i ludzie was rozliczą szybciej, niż wam się wydaje. A ministra czeka i prokurator, i komisja śledcza i to jest twarde zobowiązanie Koalicji Obywatelskiej - oświadczyła Nowacka.

Czarnek: To nie wniosek, to paszkwil

Przedstawiając stanowisko klubu PiS Przemysław Czarnek nazwał Łukasza Szumowskiego "najlepszym ministrem zdrowia w historii Rzeczypospolitej Polskiej". Wniosek o wotum nieufności poseł nazwał "stekiem bzdur" i "paszkwilem".

- Dzięki pracy Łukasza Szumowskiego w Polsce uratowanych zostało kilkadziesiąt tysięcy istnień ludzkich - stwierdził Czarnek, odnosząc się do działań ministra zdrowia w związku z epidemią koronawirusa. Mówca zarzucił opozycji, że ta ma "za nic życie ludzkie". Dodał, że liczba ofiar epidemii w Polsce jest znacznie mniejsza niż we Włoszech, Hiszpanii czy w Szwecji.

Poseł zarzucił wnioskodawcom, że "fałszywie i obelżywie" atakują brata ministra, Marcina Szumowskiego, który, kontynuował, jest profesorem amerykańskich uniwersytetów i założycielem wiodących na rynku biotechnologicznym firm, z osiągnięciami pracujących nad lekami na choroby nowotworowe.

Gawkowski: Worki pod oczami - wypełnione pieniędzmi

W imieniu Lewicy głos zabrał szef klubu Krzysztof Gawkowski. Powiedział, że nie jest zabronione, by być milionerem i jednocześnie zajmować stanowisko ministra. - Zabronione jest wykorzystywanie stanowiska ministra, żeby zostać milionerem - zaznaczył. Stwierdził, że "rodzinny biznes państwa Szumowskich zainkasował" z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju 300 mln zł w grantach, które otrzymywał m.in. brat ministra.

Zarzucając ministrowi zdrowia "robienie interesów na boku" Gawkowski mówił o maseczkach "od instruktora narciarstwa", przyłbicach "ze straganu na Gubałówce" i respiratorach "od handlarza nielegalną bronią".

- Dałem się przekonać, że minister z PiS-u będzie pracował, nie będzie interesował się władzą, pieniędzmi. Byłem przekonany, że po nocach, kiedy te worki pod oczami rosną, to jest praca przeciwko temu wszystkiemu, co niesie epidemia. Okazało się jednak, że te worki pod oczami pan minister miał dlatego, że były to worki wypełnione pieniędzmi - oświadczył poseł Lewicy.

Gawkowski zarzucił ministrowi niezapewnienie personelowi medycznemu sprzętu ochrony osobistej w czasie epidemii.

Klimczak: Chaos we wszystkich placówkach

Poseł PSL Dariusz Klimczak powiedział, że na początku epidemii Szumowski bagatelizował problem, a później dały o sobie znać braki w przygotowaniu do kryzysu. - Jak przyszedł koronawirus, pojawił się chaos we wszystkich placówkach - dodał stwierdzając, że sprzęt ochrony osobistej docierał do szpitali najczęściej poprzez stowarzyszenia i osoby dobrej woli.

Poseł zarzucił resortowi zdrowia błędne decyzje o charakterze strategicznym, w tym wybranie szpitali jednoimiennych w woj. podlaskim i małopolskim oraz niekonsekwencję w kwestii zaleceń dotyczących zasłaniania twarzy przez obywateli w czasie epidemii.

Braun: Nie dopuścił pan kapłanów do umierających

Robert Winnicki (Konfederacja) powiedział, iż miał nadzieję, że wniosek o wotum nieufności wobec ministra zdrowia w czasie epidemii i "największego kryzysu gospodarczego" od dekad, jakiego doświadczają Polska i świat "będzie czasem merytorycznej debaty na temat zagadnień głównie medycznych, a nie na bicie partyjnej piany".

Jego zdaniem, w temacie epidemii brakuje "refleksji medycznej" oraz "poważnej i wolnej" dyskusji. Winnicki stwierdził, że w naszej części Europy, wliczając Niemcy, śmiertelność jest "wyraźnie niższa" niż w innych częściach świata. - Z czym to jest związane? Jakie poważne badania kliniczne zostały przeprowadzone i jak do tego została dostosowana polityka Ministerstwa Zdrowia i całego państwa - pytał. Zarzucił resortowi zdrowia "ślepe naśladowanie" wytycznych "skompromitowanej po wielokroć" Światowej Organizacji Zdrowia.

Inny poseł Konfederacji, Dobromir Sośnierz, odtworzył z mównicy nagranie fragmentu wywiadu Łukasza Szumowskiego w RMF FM, w którym minister zdrowia mówił, że maseczki nie pomagają i nie zabezpieczają przed wirusem. Kolejny odtworzony fragment zawierał słowa premiera Mateusza Morawieckiego, zapowiadającego, że o obowiązku zakrywania twarzy powie minister Szumowski. - Mądrość etapu na temat maseczek zmieniała się jeszcze kilka razy - skomentował Sośnierz.

- Zamknął pan kościoły, nie dopuścił pan kapłanów do umierających, nie dopuścił pan bliskich do obłożnie chorych. To jest zbrodnia - powiedział do ministra zdrowia Grzegorz Braun (Konfederacja), Zadeklarował też, że jeśli opozycja zacznie zbierać podpisy pod wnioskiem o Trybunał Stanu dla "całego tego kolektywu, który sprowadził na Polskę tę bezprecedensową katastrofę społeczno-gospodarczą" to Konfederacja się pod tym podpisze.

Szumowski odpiera zarzuty

Minister zdrowia w wystąpieniu odrzucał zarzuty opozycji. Przytoczył wypowiedzi przewodniczącego PO Borysa Budki z początku epidemii o "drodze włoskiej" i o tym, że "może brakować miejsc w szpitalach". - Kiedy wyście się bali, myśmy pracowali - oświadczył. - Kiedy wszyscy powinniśmy się skupić na walce z epidemią, która faktycznie jeszcze się nie zakończyła, na obronie miejsc pracy, to zajmujemy się analizą fałszywych doniesień, pomówień i oszczerstw" - zaznaczył dodając, że jakość wniosku jest "chyba wątpliwa", a tekst oparty jest nie na faktach, lecz doniesieniach części mediów.

- Nie oszczędzaliśmy na zdrowiu Polaków. Mimo, że pan poseł Budka bał się, że zabraknie miejsc w szpitalach, to do tego nie doszło - powiedział Szumowski. Przytaczał dane o liczbie zakażonych i zmarłych z innych państw i z Polski. Cytował też informacje o braku respiratorów w Polsce podczas epidemii świńskiej grypy w 2009 r.

- Mówicie o konflikcie interesów - zwrócił się do wnioskodawców. - Jeden fakt proszę mi podać, jeden dokument nadzorczy w NCBR. Nic nie macie, bo nic takiego nie było - dodał.

Odnosząc się do zarzutu o zakup maseczek bez certyfikatu powiedział, że oszukane na maseczkach zostały także m.in. Komisja Europejska i WOŚP.

Morawiecki: wniosek pełen kłamstw

- Macie kłopoty z faktami - powiedział premier Mateusz Morawiecki, zwracając się do wnioskodawców. Dodał, że wniosek opozycji pełen jest kłamstw i manipulacji. Szef rządu mówił, że na początku epidemii decyzje były podejmowane "w trybie wojennym", a w takich okolicznościach może dochodzić do błędów. - Decyzje obarczone były ogromnym współczynnikiem niepewności - powiedział. - W marcu świat doświadczył gigantycznej pandemii - podkreślił.

Odnosząc się do zakupu maseczek bez certyfikatów wyraził opinię, iż Polacy zrozumieją, że rząd starał się kupić "wszędzie, gdzie można było". Dodał, że każde państwo starało się jak najszybciej pozyskać sprzęt ochrony osobistej, a wiele padło ofiarą nieuczciwych kontrahentów.

Premier stwierdził, że Łukasz Szumowski zostanie oceniony jako jeden z najlepszych ministrów zdrowia w Europie w czasie epidemii. Na zakończenie Morawiecki nazwał wniosek o wotum nieufności wobec ministra zdrowia nieuprawnionym.

Wynik głosowania

Do odwołania ministra zdrowia potrzebna była większość ustawowej liczby posłów (231). Wniosek o wotum nieufności wobec Łukasza Szumowskiego poparło 213 posłów, przeciw było 237, nikt nie wstrzymał się od głosu. Sejm odrzucił wniosek.

Na wynik głosowania posłowie rządzącej koalicji zareagowali brawami, a ministrowi zdrowia wręczony został bukiet kwiatów. Następnie marszałek Sejmu Elżbieta Witek zamknęła posiedzenie Sejmu.

"Wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego jest wyrazem sprzeciwu wobec działań podejmowanych przez pana ministra w związku z trwającą w Polsce pandemią koronawirusa SARS-CoV-2" - napisano we wniosku. Autorzy dokumentu stwierdzili, że Szumowski, "odpowiedzialny za sprawy ochrony zdrowia" swoim działaniem "naraża Polaków na masowe zakażenie koronawirusem".

Tekst zarzuca ministrowi prowadzenie "niespójnej polityki informacyjnej". Posłowie Koalicji Obywatelskiej ocenili, że rozporządzenia i rekomendacje wydawane przez ministra, dotyczące utrzymania dyscypliny społecznej "niezbędnej w celu zachowania bezpieczeństwa", były i są "chaotyczne oraz pozbawione konsekwencji", co, według wnioskodawców, świadczy o tym, że jako minister zdrowia Szumowski "w głównej mierze kieruje się interesem politycznym".

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Szymon Hołownia o różnicach między partiami. „Trzecia Droga spełnia obietnice”
Polityka
Zbigniew Ziobro chce stanąć przed komisją ds. Pegasusa. „Nawet w stanie paliatywnym”
Polityka
To koniec Trzeciej Drogi? PSL rozważa propozycję innej koalicji politycznej
Polityka
Tusk po konsultacjach ze Szmyhalem: Posunęliśmy się krok do przodu
Polityka
Marek Jakubiak: Najazd na dom Zbigniewa Ziobry. Mieszkanie posła to poseł