Maciej Maleńczuk wydał nową płytę "Jazz for idiots". Artysta tłumaczy, że muzyka jazzowa towarzyszy mu od dziecka. - Jestem z Krakowa. W latach 70. nie chodziło się na dyskoteki. Gdy miałem kilkanaście lat chodziło się na jam sessions. Było ogromne środowisko w Polsce muzyków, którzy grali co najmniej na europejskim poziomie - powiedział.
Muzyk powiedział, że porzucił muzykę rockową. - Rock and roll jest dobry do pewnego wieku. Od pewnego wieku dobry jest jazz. Jestem zdecydowanie za stary na rocka. Niestety powoli staję się też za stary na dancing - mówił Maleńczuk.
Artysta odrzucił możliwość reaktywacji zespołu Homo Twist. - Mam 55 lat, nie będę się wygłupiał. Jest pełno młodzieży. Ciężkie granie na elektrycznej gitarze jest dobre najwyżej do czterdziestki - uważa Maleńczuk.