Liderem integracji będą Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 2 z Bydgoszczy odpowiedzialne dotąd w Polskiej Grupie Zbrojeniowej za remonty i modernizacje struktur i urządzeń pokładowych wojskowych maszyn. Do pomorskiej spółki dołączą warszawskie WZL nr 4 wyspecjalizowane w serwisowaniu silników bojowych maszyn – zarówno MiG-29, jak i najnowszych wielozadaniowych F-16, których napędy (silniki F-100 z fabryk Pratt & Whitney) są już z innej technologicznej epoki.

– Połączenia spółek dokonujemy po przeprowadzeniu dokładnych analiz rynkowych. Staramy się robić to sprawnie, ale jednocześnie bardzo starannie, by utrzymać unikalne kompetencje załóg i nie utracić certyfikatów, od których zależy wykonywanie autoryzowanych napraw lotniczych urządzeń pokładowych i komponentów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo lotów – mówi członek zarządu PGZ Michał Kuczmierowski.

Menedżerowie z PGZ podkreślają, że na połączeniu zakładów zyskają obie firmy, bo na współczesnym rynku modernizacji wojskowych kluczowe jest oferowanie kompleksowych usług.

Zdaniem Michała Kuczmierowskiego konsolidacja spółek to ucieczka do przodu. Projekt biznesowy pozwoli nie tylko sprostać rosnącym oczekiwaniom klientów, ale też powalczyć o wejście na eksportowy rynek serwisowy floty ok. 500 wielozadaniowych samolotów rodziny F-16 pozostających w użyciu.