Brat "Hossa", Adam P., został skazany na 6 lat pozbawienia wolności. Obaj mają naprawić szkody powstałe w wyniku ich czynów oraz pokryć koszty sądowe.
Sąd uznał, że bracia działali w ramach zorganizowanej grupy przestępczej, która w latach 2012-2014 na terenie Niemiec, Szwajcarii i Luksemburga wyłudziła pieniądze, biżuterię i złote monety warte kilka milionów złotych. Sąd podkreślił, że zarzucane braciom czyny były wyjątkowo odrażające moralnie, gdyż oskarżeni oszukiwali ludzi w podeszłym wieku, pozbawiali ich oszczędności lub rodzinnej biżuterii wykorzystując ich nieporadność, naiwność i dobre serce. "Hoss" wprowadzał ich w błąd wmawiając, że jest ich bliskim krewnym lub znajomym, podawał się też za policjanta.
Jak informuje Głos Wielkopolski", Sąd Okręgowy w Poznaniu w uzasadnieniu wyroku odniósł się do zarzutów obrońcy z mowy końcowej jakoby główny materiał dowody - podsłuchy rozmów oskarżonych zostały uzyskane w sposób nielegalny.
- Faktycznie został złamany artykuł 20 konwencji o pomocy prawnej w sprawach karnych między państwami członkowskimi Unii Europejskiej. Według którego w przypadku, gdy jedno państwo zamierza podsłuchiwać obywatela innego kraju, który przebywa na terenie innego państwa członkowskiego, musi zwrócić się do organu wyznaczonego przez dane państwo w ciągu 96 godzin o stosowne pozwolenie. W Polsce nie ma zakazu wykorzystania tzw. owoców z zatrutego drzewa - argumentuje Sąd.
Wyrok jest nieprawomocny. Wychodząc z sali po ogłoszeniu wyroku Arkadiusz Ł. powiedział dziennikarzom, że jest niewinny.