Zatrzymanie, jak wynika z informacji przekazanych przez męża Ludmiły Kozłowskiej na jej profilu w mediach społecznościowych, wynikało z wprowadzenia przez polskie władze jej danych do Systemu Informacyjnego Schengen drugiej generacji (SIS II) w celu odmowy pozwolenia na wjazd lub pobyt. Z kolei podstawę wpisu do SIS II stanowiła opinia wydana przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego w toczącym się postępowaniu w przedmiocie udzielenia Ludmile Kozłowskiej zezwolenia na pobyt rezydenta długoterminowego Unii Europejskiej w Polsce.
Czytaj także: HFPC: Polska wciąż nie wykonuje wyroków ETPC ws. aborcji
Zatrzymanie skutkowało z kolei obowiązkiem opuszczenia przez nią terytorium Schengen i powrotem na Ukrainę. W ocenie Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, przepisy prawa polskiego, które stanowiły podstawę do zatrzymania i wydalenia Ludmiły Kozłowskiej są niezgodne z prawem Unii Europejskiej i nie spełniają standardów Rady Europy.
Decyzja nie jest obligatoryjna do umieszczenia danych w SIS II
HFPC monitoruje problemy związane z wykorzystywaniem SIS II. Przepisy ustawy o cudzoziemcach regulują, kiedy dane cudzoziemca umieszcza się i przechowuje w krajowym wykazie osób niepożądanych oraz kiedy przekazuje się je do SIS II. Wpis do wykazu krajowego osób niepożądanych odbywa się w formie czynności o charakterze materialno-technicznym, a nie w formie decyzji. Wpis nie zawsze poprzedzony jest wydaniem decyzji administracyjnej, a w takiej sytuacji nie ma możliwości odwołania od wpisu i złożenia skargi do sądu administracyjnego.
W ocenie HFPC przepisy prawa krajowego w tym zakresie nie są zgodne z prawem UE. Z analizy rozporządzenia SIS II wynika bowiem, że wpis do wykazu krajowego skutkujący wpisem do SIS II powinien zawsze nastąpić na podstawie osobnej decyzji, a nie wyłącznie czynności materialno-technicznej – rozporządzenie UE nie przewiduje bowiem takiej możliwości.