Nowoczesne przedsiębiorstwa produkcyjne, które w II kwartale tego roku zatrudniały prawie o 5,5 proc. więcej pracowników niż rok wcześniej, w III kwartale już ostrożniej rekrutowały nowych ludzi. W rezultacie na koniec września zatrudnienie wzrosło tam o 3,1 proc. w skali roku - wynika z raportu spółki ADP Polska, potentata usług outsourcingu kadrowo-płacowego. Jej raport jest wynikiem analizy danych z ponad 220 przedsiębiorstw usługowych i produkcyjnych, które łącznie zatrudniają ok. 120 tys. pracowników i korzystają na dużą skalę z innowacyjnych rozwiązań i nowych technologii. Przewaga tych firm, które ADP zalicza do sektora Nowoczesnej Gospodarki, przejawia się również w zatrudnieniu, które od lat rośnie tam szybciej niż wśród ogółu przedsiębiorstw badanych przez GUS. W czasie pandemii ta różnica wyraźnie się pogłębiła; w III kw., który w całym sektorze przedsiębiorstw przyniósł 1,9 proc. spadek zatrudnienia w porównaniu z tym samym okresem ub. roku, w Nowoczesnej Gospodarce (NG) liczba pracowników wzrosła o 4,1 proc.

- Dystans między innowacyjnymi przedsiębiorstwami i ogółem rynku w trzecim kwartale osiągnął rekordowe 6 punktów procentowych. To najlepszy dowód na to, że firmy korzystające z nowych technologii i outsourcingu procesów lepiej radzą sobie w czasie pandemii - podkreśla Anna Barbachowska, szefowa pionu zarządzania zasobami ludzkimi w ADP Polska. Według niej, przedstawiciele NG nie tylko zdecydowanie łatwiej dostosowują się one do konieczności pracy zdalnej, ale traktują ten trudny czas jako szansę na zbudowanie przewagi konkurencyjnej i wypracowanie silniejszej pozycji rynkowej. 

W III kwartale było to widoczne zwłaszcza w nowoczesnych usługach, które zwiększyły zatrudnienie o 4,5 proc. w skali roku. Pomogło czerwcowe odmrażanie gospodarki, które umożliwiło wznowienie działalności usługom zamkniętym na czas lockdownu, ale do ożywienia przyczyniła się też większa aktywność sektora nowoczesnych usług dla biznesu, czyli centrów usług wspólnych, IT i outsourcingu.

- Obserwując branże widzimy, że oprócz e-commerce, który nie zmniejsza zainteresowania zatrudnianiem nowych pracowników, obserwujemy odwilż w centrach usług wspólnych, również dzięki kilku nowym inwestycjom- potwierdza Piotr Dziedzic, dyrektor w firmie rekrutacyjnej Michael Page i członek zarządu Polskiego Forum HR. Jak wynika z danych PFHR, trzeci kwartał br. przyniósł wyraźny – aż 6 proc. w skali roku, wzrost popyt na usługi HR, w szczególności na pracę tymczasowa i rekrutację stałą, co było efektem zwiększonego zapotrzebowania na pracowników.

Szukały ich również przedsiębiorstwa produkcyjne, choć nieco mniej intensywnie niż w połowie roku. Wyhamowanie dotyczyło głównie dużych firm zatrudniających powyżej 500 osób, które w III kw. zwiększyły zatrudnienie zaledwie o 1,9 proc. w skali roku, czyli trzykrotnie wolniej niż kwartał wcześniej (6,2 proc.). Jak ocenia Anna Barbachowska, firmy przemysłowe w II kw. zabezpieczyły sobie dość duże zapasy towarów, więc mogły ograniczyć nowe rekrutacje.