- Mogę już powiedzieć, że nowy minister nie będzie piąty, ale czwarty - powiedział Babiš odnosząc się do faktu, że od początku epidemii koronawirusa SARS-CoV-2 w Czechach, czyli od marca 2020 r., na czele Ministerstwa Zdrowia stały już cztery osoby. Petr Arenberger pełnił funkcję od kwietnia.

Wkrótce na konferencji prasowej Arenberger ma przedstawić szczegóły swej rezygnacji.

Na stanowisko szefa resortu zdrowia ma wrócić Adam Vojtěch, który był ministrem do września 2020 r. - Myślę, że był bardzo dobrym ministrem. Umówiliśmy się, że obejmie urząd i pozostanie na stanowisku ministra do końca tego rządu - oświadczył premier Babiš. Zastrzegł, że nominacja nie została jeszcze omówiona z prezydentem Milošem Zemanem.

W ubiegłym roku szef czeskiego rządu chwalił Vojtěcha mówiąc, że ten dobrze poradził sobie z pierwszą falą koronawirusa. Po odejściu Vojtěcha ministrem zdrowia został Roman Prymula, który zakończył urzędowanie po tym, jak odwiedził restaurację, która według wydanych przez rząd obostrzeń powinna być zamknięta. Następnie przez pięć miesięcy ministerstwem kierował Jan Blatný.

W ostatnim czasie czeskie media informowały o nieprawidłowościach w oświadczeniach majątkowych ustępującego ministra zdrowia.