Zacharowa stwierdziła, że niewykluczone są dalsze "gierki" odchodzącej administracji Donalda Trumpa, mające na celu uniemożliwienie Joe Bidenowi i jego ekipie podjęcie kroków w celu wznowienia merytorycznego dialogu z Rosją na temat globalnego bezpieczeństwa informacyjnego.

Według Zacharowej powtarzające się zarzuty Waszyngtonu dotyczące cyberataków z udziałem rosyjskich hakerów stały się "rutynową praktyką".

- Wspólne oświadczenie o atakach hakerskich, które Federalne Biuro Śledcze, Biuro Dyrektora Wywiadu Narodowego, Agencja Bezpieczeństwa Narodowego i Agencja Bezpieczeństwa Cyberprzestrzeni i Infrastruktury, wydały w imieniu prezydenta Trumpa, udowadnia, że ??ustępująca administracja USA nie zaprzestała antyrosyjskich działań - oświadczyła.

Zacharowa miała na myśli informację, która pod koniec grudnia przekazały wymienione służby, że hakerzy włamali się na konta amerykańskich agencji federalnych i innych instytucji istotnych dla bezpieczeństwa USA. Sekretarz stanu Mike  Pompeo stwierdził wówczas, że w działania hakerów zaangażowani byli Rosjanie.

Zdaniem rzeczniczki MSZ takie postępowanie ustępującego prezydenta są próbą obrony przed zmasowanym atakiem demokratów, którzy jeszcze przed końcem kadencji Trumpa chcą go usunąć ze stanowiska.