Zdaniem wicemarszałka Sejmu minione cztery lata były kontynuacją rozpoczętej wcześniejszej wojny polsko-polskiej przykrywającej tak ważne tematy, jak problemy służby zdrowia, reforma sądownictwa czy "nieustanne tworzenie nowych instytucji, by zatrudniać znajomych polityków".
Tyszka jest zdania, że poziom intelektualny polskich parlamentarzystów spada od 30 lat, a winne temu są partyjna ordynacja do Sejmu i finansowanie partii z budżetu.
Czytaj także: Najnowszy sondaż: Sejm bez Konfederacji, 42,4 proc. dla PiS
- U nas ten poziom spada, bo liderzy partii wybierają sobie miernych, biernych, ale wiernych, którzy na rozkaz będą podnosili ręce do głosowania - mówił.
Według wicemarszałka będzie jeszcze gorzej, bo i PiS, i PO "stawiają na hejterów" i mają w swoich szeregach posłów podkręcających negatywne emocje.