Południe Europy zmaga się z gwałtownym załamaniem pogody, które nastąpiły po długotrwałych upałach.
W Grecji w wyniku burz zginęło sześcioro turystów, we Włoszech na wybrzeżu Adriatyku spadł grad wielkości pomarańczy.
Front, któremu towarzyszyły silne podmuchy wiatru, przemieszczał się wzdłuż wybrzeża Adriatyku z północy na południe od rana do wczesnego popołudnia.
W Pescarze, stolicy Abruzji, deszcz uniemożliwił pracę szpitala, konieczne było wstrzymanie operacji. Na zalanym przyszpitalnym parkingu poziom wody wzrósł do 2 metrów.