Bellucci, Harlow, Mercado. Znak, że moda jest zmęczona sztucznością

Chude, długonogie, nierealne boginki przez ostatnie dwie dekady królowały w świecie mody. Zasiały przekonanie, że trzeba wyglądać i zachowywać się, jak one. Teraz to się zmienia.

Publikacja: 19.10.2018 09:30

Winnie Harlow, impreza firmy Tommy Hilfiger w Tokio, październik 2018 r.

Winnie Harlow, impreza firmy Tommy Hilfiger w Tokio, październik 2018 r.

Foto: EAST NEWS

Gdyby rozejrzeć się po krajobrazie mody ostatnich 18, może 20 lat, cóż tam zobaczymy? Ciuchy, które wyszły z mody, a niektóre nawet już do niej zdążyły wrócić... Setki dziewczyn, na których te ciuchy oglądałyśmy. Dziewczyny młode, bardzo młode, piękne, chude i wysokie.

Przy 170 cm wzrostu było się w modelkowym biznesie liliputem, po trzydziestce szło się na wymuszoną, choć niekoniecznie zasłużoną emeryturę. Trzeba było mieć piękne ciało – gładkie, sprężyste, nieskazitelnie wyrzeźbione częściowo naturą, częściowo siłownią i pracą personalnej trenerki.

Pozostało 93% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Walka o szafranowy elektorat
Plus Minus
„Czerwone niebo”: Gdy zbliża się pożar
Plus Minus
Dzieci komunistycznego reżimu
Plus Minus
„Śmiertelnie ciche miasto. Historie z Wuhan”: Miasto jak z filmu science fiction
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Plus Minus
Irena Lasota: Rządzący nad Wisłą są niekonsekwentnymi optymistami