Wszyscy wyczekują rewolucji transportowej. W kategoriach mobilności stoimy bowiem w miejscu od stu lat. Samochody, tramwaje, autobusy, metro, rowery – wszystko to jest do naszej dyspozycji od wieku. Może poprawiły swój wygląd i parametry, ale co do istoty nie zmieniły swojej funkcji. Mało tego, ich usprawnienie nie rozwiązało problemu mobilności współczesnych miast. Coraz więcej metropolii stoi dziś na granicy braku przepustowości, co przekłada się na miliardy godzin spędzone w korkach. Ludzkość chce być mobilna, ale nie ma ku temu narzędzi.
Życie w korkachW polskim kontekście problem ograniczonej mobilności w miastach napędzają dwa dodatkowe czynniki kulturowe. Pierwszy ma związek z tym, że każda porządna polska rodzina marzy o domku pod lasem. Świetnie wyczuli ten trend deweloperzy, budując kolejne osiedla domków jednorodzinnych, dając im tak romantyczne nazwy jak „podgaje", „leśne" czy „cichy zakątek". W ten sposób miasta rozlały się w każdym możliwym k...
Dostęp do najważniejszych treści z sekcji: Wydarzenia, Ekonomia, Prawo, Plus Minus; w tym ekskluzywnych tekstów publikowanych wyłącznie na rp.pl.
Dostęp do treści rp.pl - pakiet podstawowy nie zawiera wydania elektronicznego „Rzeczpospolitej”, archiwum tekstów, treści pochodzących z tygodników prawnych, aplikacji mobilnej i dodatków dla prenumeratorów.