Wieczorem 1 lutego 2005 papież zaczął się dusić. Jego lekarz Renato Buzzonetti podjął decyzję o natychmiastowej hospitalizacji. Krótko przed godziną 23 pontyfeks trafił do kliniki Gemelli. Lekarze byli świadomi powagi zagrożenia życia. W Watykanie nastąpił paraliż władzy. Monarchiczny ustrój kumuluje decyzje w rękach głowy Kościoła. Już tylko w jednej sferze, nominacji biskupów, przy 4100 stolicach biskupich, nowe powołania podpisywane są niemal codziennie. Tak jak dziesiątki innych decyzji związanych z polityką zagraniczną i wewnętrzną Watykanu oraz całego Kościoła. Stałą obecność papieża wymuszają jego reprezentacyjne wystąpienia. W przypadku choroby są odwoływane. Pół biedy, jeśli dotyczą audiencji. Ale jeśli w grę wchodzi Boże Narodzenie, Wielkanoc lub inne ważne święto kościelne?